Przejście dla pieszych? Rowerzyści i tak wiedzą swoje…

Rowerzystów w mieście jest coraz więcej, a Poznański Rower Miejski odnotowuje kolejne rekordy. To cieszy, ponieważ aktywność fizyczna dobrze wpływa na zdrowie poznaniaków, a do tego, zmniejsza się ruch samochodowy w centrum. Choć infrastruktura rowerowa w Poznaniu stale się rozrasta, to nie zawsze przekłada się to na poprawne zachowanie cyklistów na drodze. O tym, że chodnik i przejścia są dla pieszych zapomina wielu z nich.

Napisały do nas czytelniczki – Marta i Kasia, które zwróciły uwagę na problem, który w Poznaniu niestety istnieje w bardzo dużym wymiarze – rowerzyści, którzy zamiast jezdnią lub ścieżką rowerową poruszają się chodnikiem i przejeżdżają jednośladem przez przejścia dla pieszych.

Do maila dołączyły zdjęcia wykonane w różnych miejscach Poznania w ciągu ostatnich dni. Widać na nich rowerzystów, którzy za nic mają sobie określenie „przejście dla pieszych” i przejeżdżają jednośladami po „zebrze”, często lawirując między pieszymi.

“W niektórych miejscach miasta to koszmar. Pchają się między ludzi, wjeżdżają w pieszych, zajeżdżają drogę. Czy naprawdę tak trudno przeprowadzić rower na drugą stronę?”

pytają retorycznie w mailu do redakcji

Zdarza się, że jednocześnie przez przejście przejeżdża kilka rowerów. Wtedy piesi czują się jak intruzi.

“Są przejścia, gdzie naprawdę jest wąsko, bo przechodzi tam dużo ludzi, np. na Moście Dworcowym. Przechodzenie przez tory tramwajowe jest trudne, bo jest tam strasznie nierówno, a do tego dochodzi stado rowerzystów, którzy pchają się w tłum”

Marta i Kasia

Niektórzy za nic mają sobie nawet ścieżki rowerowe. Na jednym ze zdjęć wykonanych na ul. św. Marcin widać, jak kobieta przejeżdża przez przejście, choć równolegle do niego jest droga dla rowerów, z której korzystają inni cykliści.

Zgodnie z przepisami, rowerzyści powinni przeprowadzić rower przez jezdnię, w przeciwnym wypadku, mogą za to słono zapłacić. Taryfikator przewiduje za taki czyn mandat na kwotę 100 złotych. Teoretycznie, zgodnie z Kodeksem Wykroczeń, mogą zostać ukarani także naganą, a nawet grzywną w wysokości 3 tysięcy złotych, za wykroczenie przeciwko przepisom o bezpieczeństwie lub porządku ruchu na drogach publicznych.

Cykliści często narzekają, że kierowcy nie szanują ich na drodze, dlatego w obawie o własne bezpieczeństwo, zamiast jezdnią, jadą chodnikiem. Tymczasem, wielu z nich zachowuje się bardzo podobnie w stosunku do pieszych, zagrażając ich zdrowiu. Warto zatem pamiętać, by wszyscy uczestnicy ruchu drogowego wzajemnie się szanowali.

Czytelniczkom dziękujemy za zdjęcia przesłane na adres kontakt24@codziennypoznan.pl!