O tym, że w mieście dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem rowerzystów każdego dnia, wiadomo nie od dziś. Aby móc pochwalić się tytułem rowerowego miasta nie wystarczy infrastruktura, promocja i ilość chętnych do jazdy jednośladem. Do tego potrzebne jest także poczucie bezpieczeństwa i wzajemny szacunek i stosowanie się do przepisów wszystkich uczestników ruchu.
Admini strony Po Poznaniu Rowerem regularnie jeżdżą po stolicy Wielkopolski nagrywając absurdy i niebezpieczne sytuacje, które są rowerową codziennością w mieście. U poznańskich kierowców normą wydaje się myślenie, że zatrzymywanie się na przejeździe rowerowym jest czymś dopuszczalnym, podobnie jak parkowanie na ścieżce rowerowej. Z kolei dla wielu pieszych i rowerzystów pojęcia „chodnik” i „ścieżka rowerowa” są najwyraźniej zamienne. Na filmikach zamieszczanych w internecie widać także kilka absurdów rozwiązań w mieście, m.in. w kwestii sterowania światłami.
Nie wiadomo co jest gorsze – to, że dochodzi do takich sytuacji, czy to, że wielu kierowców nie widzi problemu w swoim zachowaniu, a nawet często jest oburzonych zwróceniem im uwagi.