Zamówili kierowcę i po odbytym kursie poprosili o paragon. Pierwszy kierowca poddał się kontroli taksówkarzy. Drugi postanowił polemizować co w konsekwencji zakończyło się wezwaniem policji oraz WITD w Poznaniu.
W wyniku czynności stwierdzono brak jakichkolwiek dokumentów niezbędnych do zarobkowego przewozu osób oraz brak kas rejestrujących w obu pojazdach.
Taksówkarze podczas „kontroli” wytykali także …brudne felgi w samochodzie UBER.
Czy teraz w Poznaniu tak będzie wyglądać „walka” taksówkarzy z kierowcami Ubera? Czy takie obywatelskie kontrole ze strony taksówkarzy będą zdarzać się częściej? I czy efekt pracy policji będzie współmierny z czasem jaki poświęcą na takie „obywatelskie kontrole”