Były Powiatowy Lekarz Weterynarii, Ireneusz Sobiak, miał poważne zastrzeżenia co do przyjmowania przez poznański ogród zoologiczny zwierząt takich jak m.in niedźwiedź Baloo, małe lwiątka czy lisy. Wszystkie zwierzęta zostały uratowane z cyrków, ferm czy hodowli. W konsekwencji, Ireneusz Sobiak wydał decyzję o cofnięciu zoo statusu placówki zatwierdzonej, a tym samym pozbawił ją możliwości swobodnej wymiany zwierząt z innymi placówkami.
Jego decyzja została w piątek uchylona, co oznacza, że wszystko w zoo w Poznaniu wróciło do stanu poprzedniego. Kierownictwo ogrodu już pracuje nad odpowiednimi procedurami, aby uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości. Będą one miały wyższe standardy niż te, które wymagane są prawnie.
Ireneusz Sobiak decyzję o cofnięciu statusu placówki zatwierdzonej ze skutkiem natychmiastowym podjął 28 kwietnia. 10 maja, na specjalnie zwołanej konferencji, przedstawiciele kierownictwa zoo przy wsparciu swoich prawników zapowiedzieli odwołanie od decyzji podkreślając, że nie istnieje podstawa prawna, na którą mógłby powołać się Powiatowy Lekarz Weterynarii w tej kwestii, co oznacza, że decyzja jest nieważna. Pięć dni później, Ireneusz Sobiak pożegnał się ze swoim stanowiskiem i choć jego przełożony zapewniał, że decyzja nie miała bezpośredniego związku z konfliktem z zoo, to większość osób odczytała to właśnie w ten sposób.