“Drift to nie jest jeżdżenie pod marketem”. Jazda w kontrolowanym poślizgu to dziś już nie tylko pasja, ale też zawód

Tłumy kibiców, którzy przyszli na poznański tor mimo niepogody podczas rozgrywanych niedawno zawodów Drift Masters w Poznaniu są jednym z dowodów na to, że drifting w Polsce staje się coraz popularniejszy nie tylko wśród kierowców, ale także widzów. Rozwój widać też w podejściu do jazdy – jak zaznaczają eksperci i sami zawodnicy, drift to nie jest już “jeżdżenie na parkingu pod marketem”, ale profesjonalny sport motorowy.