14 milionów złotych na oświatę mniej, niż obiecywał rząd. Władze Poznania piszą do MEN

Strata aż 14 milionów złotych – taka różnica powstała między przyjętymi założeniami, a ostateczną kwotą subwencji oświatowej dla Poznania. Zastępca Prezydenta Miasta, Mariusz WIśniewski, skierował pismo do Ministerstwo Edukacji Narodowej, prosząc o wyjaśnienie sytuacji.

Władze Poznania wielokrotnie podkreślały, że wysokość dotychczasowych subwencji nie pokrywały pełnych kosztów edukacji. Zmniejszenie dofinansowania, negatywnie wpłynie na plany budżetowe i rozwojowe stolicy Wielkopolski.

Jak zaznacza Mariusz Wiśniewski, władze samorządowe zostały już obciążone dodatkowymi kosztami związanymi z wprowadzoną przez PiS reformą edukacji, która zakłada likwidację gimnazjów, a także podniesienie wieku szkolnego.

“Władze centralne nie przewidziały dodatkowych środków niezbędnych chociażby na dostosowanie istniejących budynków szkół do nowych potrzeb czy też tworzenie dodatkowych miejsc przedszkolnych. To dla nas, jako odpowiedzialnych za funkcjonowanie oświaty, duży problem”

Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania

Różnica między założeniami, które zostały przyjęte do kalkulacji wstępnej, a ostateczną wartością subwencji oświatowej, oznacza dla Poznania łączną stratę 14 milionów złotych. Miasto będzie zmuszone do szukania potrzebnych środków z innych źródeł.

“Nie chcemy ograniczać zakresu planowanych inwestycji oświatowych i niezbędnych remontów. Z pewnością jednak konieczne jest poszukiwanie bardziej efektywnych możliwości organizacji pracy placówek i tym samym obniżanie kosztów technicznych i organizacyjnych ich funkcjonowania”

Mariusz Wiśniewski

Poznańskie władze wysłały pismo do Ministerstwa Edukacji Narodowej, pytając o powód i sposób ostatecznego wyliczania wysokości subwencji oświatowej.