Władze Poznania wielokrotnie podkreślały, że wysokość dotychczasowych subwencji nie pokrywały pełnych kosztów edukacji. Zmniejszenie dofinansowania, negatywnie wpłynie na plany budżetowe i rozwojowe stolicy Wielkopolski.
Jak zaznacza Mariusz Wiśniewski, władze samorządowe zostały już obciążone dodatkowymi kosztami związanymi z wprowadzoną przez PiS reformą edukacji, która zakłada likwidację gimnazjów, a także podniesienie wieku szkolnego.
Różnica między założeniami, które zostały przyjęte do kalkulacji wstępnej, a ostateczną wartością subwencji oświatowej, oznacza dla Poznania łączną stratę 14 milionów złotych. Miasto będzie zmuszone do szukania potrzebnych środków z innych źródeł.
Poznańskie władze wysłały pismo do Ministerstwa Edukacji Narodowej, pytając o powód i sposób ostatecznego wyliczania wysokości subwencji oświatowej.