Zmarł prof. Lech Trzeciakowski

Zmarł jeden z najwybitniejszych historyków i humanistów związanych z Poznaniem. Miał 85 lat.

Urodził się 24 grudnia 1931 roku w Poznaniu. Po ukończeniu Liceum im. K. Marcinkowskiego studiował historię na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza. Od roku 1955 pracował w Instytucie Historii UAM. Kierował Zakładem Historii Kultury i Zakładem Historii Polski w Instytucie Historii UAM. W latach 1973-1978 stał na czele Instytutu Zachodniego, od 1974 do 1978 był kierownikiem Zakładu Badań nad Polonią Zagraniczną PAN. Przez 15 lat zajmował ważne stanowiska w Commission Internationale des Etudes Historiques Slaves. Profesor wypromował ponad 200 magistrów i przeszło 20 doktorów. Bibliografia książek, których był autorem, współautorem lub redaktorem obejmuje przeszło 300 pozycji wydanych w Polsce i za granicą. Drugie tyle to artykuły. Jako wybitny specjalista był zapraszany z wykładami do California State University at Hayward, University of Florida Gainesville, Yale University. Pracował w Kanadzie – University of Western Onrtario, w Niemczech – Universität Bielefeld i Japonii – Meiji University. Był uczestnikiem wielu kongresów międzynarodowych, zapraszano go z cyklami wykładów do uczelni na wszystkich kontynentach.

Do jego zainteresowań naukowych należały dzieje Niemiec i Polski ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolski i Poznania. Upowszechniach wiedzę o mieście m.in. poprzez wydawnictwa: “W dawnym Poznaniu”, “W dziewiętnastowiecznym Poznaniu”, “Pod pruskim zaborem”. Po wznowieniu w latach 90. XX w. “Kroniki Miasta Poznania” był stałym członkiem jej redakcji. Zasiadał w Kapitule Nagrody Naukowej Miasta Poznania.

Uhonorowany ważnymi odznaczeniami i nagrodami: Krzyżem Kawalerskim Polonia Restituta, Oficerskim Krzyżem Polonia Restituta, Nagrodą Herdera, Państwową Nagrodą I stopnia (zbiorowa), Nagrodą Naukową Miasta Poznania wraz z Jerzym Topolskim. W 2011 roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Poznania.

Profesor Lech Trzeciakowski był nie tylko znakomitym historykiem, ale i miłym człowiekiem o otwartym, choć nie wylewnym sposobie bycia. Wysportowana sylwetka, dziarski krok, pogodna twarz i elegancki, staranny strój – tak z pewnością zostanie zapamiętany. Swoje miasto kochał tak jak swoją pracę – miłością silną, dojrzałą i długotrwałą.