W Poznaniu szukamy mieszkań w kamienicach

Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, w stolicy Wielkopolski dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania do częściowego remontu w kamienicach, które zostały poddane rewitalizacji. Dobrze sprzedają się także lokale trzypokojowe. Osoby, które planują zaciągnąć kredyt hipoteczny i chcą skorzystać z dopłat w ramach programu „Mieszkanie dla Młodych”, nie powinny zwlekać z decyzją zbyt długo. Wyjątkiem są zainteresowani kupnem mieszkania w budowie, które zostanie oddane w 2018 r. Na ten rok pieniędzy na dopłaty jest jeszcze sporo.

 

Chętnie kupujemy mieszkania do remontu

W Poznaniu oprócz mieszkań w blokach wybudowanych w ostatnich latach, dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania do częściowego remontu w kamienicach, które zostały poddane rewitalizacji, lub w starszych blokach. – Poszukiwane są lokale do 4000 zł za  kw. na Starym Grunwaldzie, Jeżycach lub w dzielnicy Łazarz – zwłaszcza w części graniczącej z Jeżycami. Dość liczne zapytania dotyczą lokali w budynkach wybudowanych po 1990 r. Dobrze sprzedają się także mieszkania trzypokojowe (50-75 m kw.) w cenie od 4 do 5 tys. zł. za  m kw., a wśród pytań, te najliczniejsze dotyczą Wildy, ale też podpoznańskiego Lubonia – mówi Małgorzata Bzdęga, ekspert Metrohouse. Według grudniowego raportu cena m kw. w transakcjach wynosi 5784 zł.

Lepiej nie zwlekać z decyzją o kredycie

Wiele osób planujących kupić mieszkanie w Poznaniu zapewne będzie chciało skorzystać z odblokowanych od stycznia dopłat w ramach programu „Mieszkanie dla młodych”. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m kw. takie wsparcie wyniesie 25 960 zł jeśli uczestnik nie posiada dzieci, 38 940 jeśli ma jednak dziecko, 51 920 zł jeśli dzieci jest dwoje, a nawet 101 244 zł jeśli jest ich troje lub więcej. Aby uzyskać dopłatę cena mieszkania nie może jednak przekroczyć limitu, który obecnie wynosi  4 673 zł na rynku wtórnym i 5 711 zł na pierwotnym.

Bardzo istotne jest również to, że pieniędzy na dopłaty nie ma zbyt wiele. Istnieje spore ryzyko, że  skończą się one w lutym lub marcu. Dlatego lepiej nie zwlekać z decyzją zbyt długo. Wyjątkiem są osoby, które będą chciały kupić mieszkanie będące w budowie, które zostanie oddane w 2018 r. Tu pieniędzy na dopłaty jest jeszcze sporo. Na koniec listopada zarezerwowano dopiero 13% puli środków.

– Należy też pamiętać o tym, że od 2017  roku część banków podwyższyła wymagany wkład własny z 15% do 20%.Są jednak od tej zasady wyjątki. Bank Millenium obniżył wymóg i zamiast 15% teraz wymaga tylko 10%. Poza tym 10% nadal wymagają te banki, które taką ofertę miały już w 2016 r. – mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.