Milion dolarów czeka na najlepszy start-up zaangażowany społecznie. Udział w międzynarodowym konkursie można zgłaszać do 14 grudnia​

Tylko do połowy grudnia polskie start-upy mogą zgłosić swój akces w międzynarodowym konkursie Chivas The Venture, który promuje innowacyjne, zaangażowane społecznie przedsięwzięcia. Na zwycięzców czeka globalny finał, nagroda w wysokości miliona dolarów i cykl warsztatów mentorskich z liderami biznesu. – Start-upy wnoszą zaskakujące pomysły i powiew świeżości, a takie właśnie przedsięwzięcia pozwalają im urosnąć – zachęca Mateusz Kusznierewicz, ambasador tegorocznej edycji konkursu.

– W świecie start-upów chodzi nie tylko o to, żeby wpaść na dobry pomysł, który jest kluczem do dalszej pracy i rozwoju. Wyzwania pojawia się później, kiedy strukturę tego przedsiębiorstwa trzeba osadzić na solidnych fundamentach. Z moich obserwacji wynika, że właśnie to stanowi największe wyzwanie. W konkursie The Venture pomagamy w tym projektom, które są na dodatek zaangażowane społecznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Mateusz Kusznierewicz, biznesmen, dwukrotny mistrz olimpijski w żeglarstwie oraz ambasador tegorocznej edycji Chivas The Venture.

Międzynarodowy konkurs Chivas The Venture w tym roku odbywa się w Polsce po raz drugi. Jego celem jest wspieranie idei tzw. szlachetnego biznesu oraz promowanie start-upów, które rozwiązują istotne problemy społeczne. W tegorocznej edycji konkursu bierze udział ponad 20 państw z całego świata. Do 14 grudnia swój akces mogą zgłosić również projekty z Polski.

Zgłoszenie mogą wysłać zarówno przedsiębiorcy, którzy już prowadzą własne start-upy (jednak nie dłużej niż trzy lata), jak i ci, którzy dopiero mają pomysł na innowacyjną działalność. Najlepsi wezmą udział w globalnym finale, w którym nagrodą jest łącznie milion dolarów oraz cykl warsztatów z mentorami biznesu. W ubiegłorocznej polskiej edycji Chivas The Venture zwyciężył start up Migam, twórca aplikacji dla osób głuchych i słabo słyszących.

Mateusz Kusznierewicz, ambasador konkursu, zauważa, że dzięki wsparciu instytucji i prywatnych firm start-upy mają w Polsce dobre warunki do rozwoju. Dużą siłą polskiej polskiego sceny start-upowej jest również współpraca i integracja całego środowiska.

– Z moich obserwacji wynika, że istnieje dużo skupisk, gdzie start-upowcy starają się zrealizować swoje pomysły. Nie są rozproszeni, oni działają w zespole i moim zdaniem to jest właśnie olbrzymia siła start-upów

zaznacza Mateusz Kusznierewicz.

Z tegorocznych danych fundacji Startup Poland, opracowanych we współpracy z Politechniką Warszawską, wynika, że w Polsce istnieje około 2,7 tys. innowacyjnych mikroprzedsiębiorstw, z których zdecydowana większość dobrze radzi sobie na rynku. 52 proc. generuje regularne przychody i finansuje się z własnych środków. Start-upową stolicą jest Warszawa (gdzie działalność prowadzi ok. 27 proc. start-upów), a gros mikroprzedsiębiorstw skupia się w dużych miastach.

– Główne centra start-upów są rozmieszczone w dużych miastach, takich jak Kraków, Gdańsk czy Warszawa. Często współpracują z dużymi firmami, są wspierane przez duże firmy takie jak Google albo promowane w konkursach właśnie takich jak The Venture. Jest wiele przedsięwzięć, które wspierają, nagradzają dobre pomysły, ale także pozwalają start-upom urosnąć

mówi Mateusz Kusznierewicz.

Mistrz świata w żeglarstwie i ambasador tegorocznej edycji Chivas The Venture, której celem jest promowanie innowacyjnych przedsiębiorstw zaangażowanych społecznie, sam jest twórcą start-upu Zoom.Me, który założył po zakończeniu kariery sportowca, a obecnie jest zaangażowany w kolejny, międzynarodowy projekt.

– Uważam, że start-upy są szansą na rozwój polskiej przedsiębiorczości, wnoszą zaskakujące pomysły i powiew świeżości. Budziły moje zainteresowanie jeszcze, kiedy czynnie uprawiałem sport, dlatego po zakończeniu kariery zdecydowałem się poprowadzić własny projekt. W tej chwili jestem również zaangażowany w Eventory, czyli innowacyjną platformę i aplikację dla branży eventowej. To start-up inżynieryjny, który jest marką globalną i działa przede wszystkim na rynku amerykańskim, brytyjskim, ale także w Polsce

mówi Mateusz Kusznierewicz.

Biznesmen i dwukrotny olimpijczyk jest nie tylko ambasadorem, lecz także jurorem tegorocznego konkursu Chivas The Venture, który będzie oceniał projekty zgłoszone do polskiej edycji. Obok niego w jury zasiądą również Marian Owerko (współzałożyciel marki Bakalland i wiceprezes Polskiej Rady Biznesu), Agnieszka Oleszczuk-Widawska (doradca prezydenta ds. nowych technologii) oraz Phillip Ainsworth (członek zarządu Wyborowa Pernod Ricard).