Wichury w Wielkopolsce, strażacy interweniowali prawie 200 razy

Prawie 200 interwencji mieli wielkopolscy strażacy w związku z silnym wiatrem jaki pojawił się w województwie w nocy i nad ranem. W niektórych miejscach do teraz trwa usuwanie awarii sieci energetycznych i powalonych drzew i reklam z ulic.

Najwięcej interwencji miało miejsce na południu Wielkopolski, w powiatach krotoszyńskim i ostrowskim. Często wyjeżdżać do akcji musieli też strażacy w powiecie poznańskim. Droga między Puszczykowem a Komornikami jest przejezdna, jednak wiele złamanych gałęzi nadal leży wzdłuż jezdni.

Wichura pozrywała sieci energetyczne m.in. w kilku gminach powiatu kaliskiego. W Kaliszu na ul. Przybrzeżnej i ul. Wrocławskiej strażacy musieli pousuwać powalone drzewa.

W powiecie kępińskim silny wiatr zerwał dach z dwóch budynków gospodarczych, z kolei w Torzeńcu (powiat ostrzeszowski) uszkodzony został dach domu. Straty wstępnie wyceniono na 30 tysięcy złotych.

W powiecie gostyńskim niebezpieczne okazało się omijanie powalonego na jezdnię drzewa. Kierowca samochodu wjechał do rowu. Z kolei w Gościejewicach (powiat rawicki) kobieta wjechała swoim samochodem na powalony konar. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także na trasie Stare Oborzyska-Betkowo, gdzie zerwany konar spadł na jadący samochód marki Ford, kierowcy nic się nie stało. W Lesznie ratownicy usuwać musieli wiatę przystankową leżącą na ulicy po tym, jak została wyrwana przez wiatr.

W Stróżewie, w powiecie chodzieskim, na terenie gospodarstwa rolnego do zbiornika z gnojówką wpadły dwie świnie. Strażacy uratowali je za pomocą lin. Kilkanaście razy strazacy wzywani byli do interwencji w powiecie pilskim. Najczęściej chodziło o usunięcie powalonych drzew i reklam, m.in. na drogach w Dobrzycy i Wysokiej.

Z kolei na autostradzie A2, w powiecie kolskim, silny podmuch wiatru przewrócił ciężarówkę, w której przewożono piankę materacową. Do zdarzenia doszło, gdy pojazd wyjechał zza barier energochłonnych.