O żadnej rekrutacji na studia dawno nie było tak głośno. Władze poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego spotkały się z ostrą krytyką, bo zasada „kto pierwszy, ten lepszy” zdaniem wielu nie licuje z powagą uczelni państwowej.
Nietypowy sposób rekrutacji zwrócił uwagę Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jarosław Gowin, szef tego resortu, poprosił władze AWF o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i przedstawienie stanowiska uczelni. Skrytykował też wolną rekrutację twierdząc, że nie zapewnia ona pozyskania najlepszych studentów i jest niesprawiedliwa wobec tych, którym lepiej poszedł egzamin maturalny.
– Przyjęta w uczelni procedura jest krzywdząca dla maturzystów, którzy uzyskali bardzo dobre wyniki egzaminu dojrzałości, pozbawia uczelnię możliwości właściwego doboru kandydatów na studia i promuje osoby, które odpowiednio wcześnie rozpoczęli oczekiwanie w kolejce, a także są wyrazem braku szacunku dla kandydatów – twierdził Gowin.
Rektor AWF zapewniał jednak, że przyjmowanie dokumentów przebiegało wyjątkowo sprawnie.
– Uczelnia monitoruje na bieżąco sytuację związaną z przebiegiem rekrutacji i zapewnia należyte warunki osobom, które zdecydowały się oczekiwać na jej rozpoczęcie na terenie AWF – mówił w lipcu prof. dr hab. med. Jerzy Smorawiński, rektor AWF.
W środę rozpoczęła się rekrutacja na studia II stopnia na kierunkach fizjoterapia i neurobiologia i obowiązują takie same zasady jak miesiące temu. Dokumenty można składać już od godziny 8.00, ale studenci koczują tu w namiotach od dłuższego czasu. W poniedziałek rozpocznie się natomiast przyjmowanie dokumentów na studia II stopnia na kierunku turystyka i rekreacja.