Elżbieta Smorawińska: Budowa nowego Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej jest bezwzględną koniecznością

Elżbieta Smorawińska jest znana w całej Polsce, nie tylko w rodzinnym Poznaniu, dzięki pomocy na rzecz najbardziej potrzebujących. Organizowała corocznie bale charytatywne, dzięki którym zebrała fundusze m.in. na kupno aparatu do znieczulania noworodków. Obecnie zaangażowana jest w budowę nowego Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej.

Kobiety sukcesu mają z góry wytyczone cele. Realizują swoje marzenia, konsekwentnie podążają wytyczonym szlakiem. Nie boją się nowych wyzwań, zgrabnie łączą wszystkie zobowiązania. Elżbieta Smorawińska, poznańska kobieta sukcesu, idealnie wpisuje się w taką charakterystykę. Pokazuje, w jaki sposób osiągnąć nie tylko zawodowy, ale także życiowy sukces.

Organizatorka najsłynniejszych w Poznaniu koncertów charytatywnych, kiedy stawiała swoje pierwsze kroki „koncertowe” wychowywała troje dzieci. Przy wsparciu męża i rodziny zaangażowała się jednak w działalność dobroczynną. Pierwszy zorganizowany przez nią koncert był dla Instytutu Pediatrii, gdzie powstawał właśnie nowy oddział kardiochirurgi. Elżbieta Smorawińska pomagała wywalczyć pieniądze potrzebne na nową część.

Nie organizowała jednak tylko koncertów. Były dyskoteki, premiery w Operze, a także 40-lecie Unicefu w Teatrze Nowym. Smorawińska była przecież Dyrektorem Generalnym Unicef Wielkopolska. Smorawińska przekonuje, że wszystkie wydarzenia które organizowała były dla niej wyjątkowe. Każde, nawet te “najcięższe” dzisiaj wspomina z ogromnym sentymentem.

– Każda z osób budujących koncerty to kawałek niezwykłej historii, cenny życiorys i niepowtarzalne spotkanie. Udało mi się przekonać tak wiele osób, że warto przyjść na koncert do auli, na premierę do Opery i połączyć przyjemne z pożytecznym, ucztę duchową i wsparcie dla potrzebujących dzieci – opowiada Elżbieta Smorawińska. – Zbierałam na klimatyzację w auli dla chorych na raka, na laryngologię, na wszczepy ślimakowe, czy na schronisko dla zwierząt. Trudno wszystko wymienić i właściwe byłoby pytanie czego ja nie robiłam? Pomoc dla Gruzji, Unicef, Caritas, czytałam bajki dzieciom na oddziałach szpitalnych, ubierałam choinki w szpitalu na święta, robiłam wszystko, aby pomóc dzieciom, czy choćby sprawić im przyjemność.

Elżbieta Smorawińska obecnie zaangażowana jest w budowę nowego Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej. Modernizacja oddziału kardiochirurgii dziecięcej, w którym leczą się dzieci z województw wielkopolskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego pozwoli na skrócenie do minimum czasu potrzebnego na przygotowanie i transport dziecka na salę operacyjna, a potem na oddział pooperacyjny.

– Teraz razem budujemy klinikę, to jest teraz moje zajęcie i mój cel, pozyskać jak najwięcej środków – mówi Smorawińska. – Głównym “sprawcą” budowy nowego skrzydła dla kardiochirurgii dziecięcej jest profesor Michał Wojtalik, operujący dziecięce serduszka, i szefujący Stowarzyszeniu Nasze Serce, to dzięki jego uporowi powstanie nowy oddział, a ja jemu kibicuje bo wiem, że każda złotówka zostanie dobrze zagospodarowana. Od lat obserwuję ile czasu poświęca na pracę dla Stowarzyszenia, które poza pracą jest drugą jego pasją.

Zbiórka na budowę nowego Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej jest w toku i jest promowana pod hasłem “droga do serca” oraz ma swoją stronę internetową – www.drogadoserca.pl. Obecny Oddział Kardiochirurgii dziecięcej powstał z wydzielenia części powierzchni chirurgii dziecięcej. Ma powierzchnię 150 m2.

– Brakuje wielu niezbędnych pomieszczeń takich jak magazyn sprzętu zapasowego, magazyn leków, pomieszczenia socjalne, łazienki i brudowniki. Ponadto jest bardzo mało miejsca dla pacjentów, personelu i rodzin. Praktycznie od strony powierzchni oddziału brakuje wszystkiego. Natomiast jest nowoczesny sprzęt i świetnie wyszkoleni specjaliści – wyjaśnia Smorawińska. – Budowa nowego oddziału Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej jest bezwzględną koniecznością, a jego przyszły kształt został wypracowany w dyskusji Stowarzyszenia Nasze Serce z Władzami Uniwersytetu Medycznego i Administracją Szpitala. Wkład Stowarzyszenia wymaga dodatkowych pieniędzy i tu potrzebna jest pomoc poznaniaków.

Elżbieta Smorawińska 4 września 2015 roku zorganizowała wieczór jazzowy w Concordia Design. Dochód z całego przedsięwzięcia miał zostać przekazany na wsparcie Stowarzyszenia Nasze Serce i Fundacji Niesiemy Nadzieję. I tak też się stało. We wtorek 29 września przedstawiciele obu organizacji odebrali środki zebrane 4 września podczas jazzowo-dobroczynnej uczty. Na ten cel udało się zdobyć 17 tys. złotych.

Jak jeszcze Wielkopolanie mogą pomóc? Okazuje się, że możliwości jest mnóstwo, począwszy od małych zbiórek, na organizacji koncertów i bali kończąc. Można również wpłacić pieniądze na konto stowarzyszenia bezpośrednio lub przez system PayU na stronie www.drogadoserca.pl. Elżbieta Smorawińska zaprasza nie tylko mieszkańców Wielkopolski do wrzucania swoich cegiełek. Z kliniki bowiem korzystają dzieci z trzech województw.

– Można też pójść moim przykładem i zorganizować imprezy połączone ze zbiórką na budowę. Wspaniałym przykładem była “Gala Boksu” zorganizowana przez Prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka z udziałem Dariusza “Tiger” Michalczewskiego – zachęca Smorawińska. – Podobnych sposobów wsparcia inicjatywy Stowarzyszenia Nasze Serce jest wiele i wymagają jedynie chęci i pomysłowości.