Straż miejska walczy z wrakami aut. Kolejne usunięte z Wildy i innych okolic miasta

Skorodowany citroen przy ul. Sikorskiego, zapomniany opel przy ul. Orzechowej i ford „wrastający” w kostkę brukową osiedlowego parkingu – dzięki działaniom straży miejskiej pojazdy te zostały przetransportowane na parking strzeżony. Teraz zajmą się nimi pracownicy Zarządu Dróg Miejskich.

Zanim strażnicy wezwali lawety, próbowali nawiązać kontakt z aktualnymi właścicielami zapomnianych pojazdów. Na tym etapie okazało się to jednak niemożliwe, stąd też konieczne było przekazanie sprawy pracownikom ZDM. Ci na dotarcie do prawowitych właścicieli pojazdów mają pół roku. Jeśli uda się nawiązać z nimi kontakt, zostaną oni obciążeni kosztami postępowania. Jeśli nie, wraki trafią do stacji demontażu w celu poddani ich recyclingowi.

– Któż z nas nie widział starego, nieużywanego samochodu, pozostawionego na poboczu drogi czy na osiedlowym parkingu? Pojazdy te nie tylko szpecą, ale również zajmują tak cenne i wszędzie poszukiwane miejsca parkingowe, a co ważniejsze, często są pootwierane i stanowią zagrożenie dla ludzi i środowiska – zauważa Przemysław Piwecki, rzecznik poznański straży miejskiej.

Piwecki apeluje do mieszkańców miasta: – Widząc takie „auto retro”, prosimy mieszkańców o sygnały.

Jak to zrobić? Są co najmniej trzy możliwości: poprzez formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie www.sm.poznan.pl (zakładka: „Interwencja przez Internet”), telefonicznie pod czynnym całą dobę nr 986 lub mailowo pod adresem: sm@um.poznan.pl.

W ubiegłym roku w wyniku podjętych interwencji strażnicy doprowadzili do usunięcia 661 wraków, oddając tym samym do dyspozycji poznaniaków 661 miejsc parkingowych. Najwięcej, bo aż 179 na Nowym Mieście, 169 na Grunwaldzie i 151 na Wildzie. Początek nowego roku to dopiero 102 usunięte wraki z terenu całego miasta. Z pewnością będzie ich więcej.