Tragiczny finał strzałów z wiatrówki. Jedna osoba walczy o życie

Pijani mężczyźni w sobotni wieczór urządzili na Jeżycach polowanie na przechodniów. Postrzelili z wiatrówki dwie osoby, jedna z ofiar trafiła do szpitala w ciężkim stanie.

Dwie osoby zostały postrzelone z wiatrówki pomiędzy godz. 21 a 22 w sobotę 5 marca, podaje Gazeta Wyborcza. Do zdarzenia doszło na Jeżycach, w rejonie ulic Sienkiewicza i Kochanowskiego.

Jedna z ofiar została postrzelona w plecy, druga – w klatkę piersiową. Kulka utkwiła w okolicach serca i aorty 55-latka, który w stanie ciężkim trafił najpierw do szpitala na ul. Grunwaldzkiej, później na oddział torakochirurgii szpitala przy ul. Szamarzewskiego. Jak powiedział Gazecie Wyborczej Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej policji, 55-latek „walczy o życie”.

Funkcjonariusze do godz. 2 nad ranem 6 marca przeszukiwali okoliczne mieszkania, w końcu trafili na dwóch odurzonych alkoholem – i być może narkotykami – mężczyzn, w lokalu których znaleźli wiatrówkę z długą lufą i kulki na parapecie okna. 20- i 23-latek trzymali w mieszkaniu marihuanę.