Walka z plakatozą w poznańskim centrum

Pomysł na rozwiązanie problemów z chaosem reklamowym mają staromiejscy radni. “Poznań nie jest skazany na pikselozę, plakatozę i pstrokaciznę” mówią.

Rada Osiedla Stare Miasto chce aktywnie uczestniczyć  w pracach nad stworzeniem katalogu dobrych zasad reklamowych, które powinni wypracować wspólnie przedsiębiorcy z urzędnikami odpowiedzialnymi za ład przestrzenny, estetykę, wizerunek i dziedzictwo historyczne Poznania.
– Często oczekiwania przedsiębiorców i restauratorów mijają się z zasadami estetyki wypracowanymi przez miejskiego plastyka – zaznacza Tomasz Dworek, staromiejski radny. – Z jednej strony mamy szare słupy i barierki, z drugiej natłok i pstrokaciznę szyldów oraz reklam. Władze miasta starają się uporządkować zasady stawiania ogródków na Starym Rynku, a okoliczni przedsiębiorcy, w tym restauratorzy zaklejają okna wystawowe, przemalowują zabytkowe fasady i gdzie się tylko da, wieszają reklamowe banery oraz wystawiają potykacze.
O tym, jak pogodzić zasady planowanego parku kulturowego z oczekiwaniami przedsiębiorców, staromiejscy radni będą rozmawiali z koordynatorem ds. estetyki i Miejskim Konserwatorem Zabytków we wtorek,  9 lutego, o godz. 17 w siedzibie Rady Osiedla, przy ul. Młyńskiej 11.
– Rozumiemy potrzeby reklamowe przedsiębiorców, którzy jednak powinni mieć świadomość korzyści jakie wynoszą z prowadzenia działalności w śródmieściu i historycznym centrum –  mówi radna Maria Sokolnicka – Guzek. – Przypadkowe wielkie płachty reklamowe nie są dziś skutecznym środkiem dotarcia do potencjalnych klientów. Na szczęście mieszkańcy i turyści coraz bardziej zwracają uwagę na pstrokaciznę i kicz różnych instalacji promocyjnych

Podczas debaty poświęconej estetyce Starego Rynku użyto pojęcia linkowania – wzajemnego polecania swoich usług przez instytucje kulturalne, restauracje, kawiarnie czy sklepy z pamiątkami.
– Tego rodzaju marketing bezpośredni może być dziś skuteczniejszym elementem promocji szerokiej oferty dla turystów i poznaniaków niż reklamowe banery – mówi Dworek. – To dziś ważne, bo nawet zabytkowe fasady kościołów remontowanych często  z funduszy unijnych oklejane są banerami, co szpeci i powinno spotkać się z reakcją miejskiego koordynatora ds. estetyki i Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Po dobre wzorce staromiejscy radni odsyłają m.in. do nagrodzonych podmiotów w ramach konkursu „Wzorcowy Szyld” firmowanego przez Stowarzyszenie Ulepsz Poznań i pomysłu „Poznań za pół ceny”, alternatywy dla rozdawania ulotek.
– Zasady dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej i reklamowej, które pozwolą m.in. wyeliminowanie z centrum reklam zasłaniających historyczne budynki czy usunięcie klubów gogo można wprowadzić w ramach planowanego parku kulturowego – zaznacza Dworek. – Taki zbiór zasad dotyczących ładu przestrzennego i estetyki to w Poznaniu niestety kwestia najbliższych lat.
Andrzej Rataj, przewodniczący Rady Osiedla, dodaje:
– Dobrze, że rozpoczęto prace nad parkiem kulturowym dla poznańskiego Starego Miasta, jako strefy uporządkowanej przestrzeni oraz wszechstronnej ochrony najważniejszych zabytków i dziedzictwa kulturowego. Mało kto wie, że możliwość taka istnieje już od 2003 roku. Wiele miast wprowadziło już to rozwiązanie. Czas już najwyższy na nas! Liczymy, że w Poznaniu prace będą następować szybko, bo mamy dużo możliwości korzystania z wzorców i doświadczeń wypracowanych na przykład w Krakowie i Wrocławiu, gdzie rozwiązania takie wprowadzono w ostatnich latach.

W roku 2016 rozpoczyna się także kolejny etap wprowadzania strefy tempo 30. Według zapewnień magistratu wiązać się to będzie nie tylko z wprowadzeniem ograniczeń w prędkości, ale także odpowiednim wyprofilowaniem jezdni i aranżacją małej architektury.