Jest projekt budżetu – na co wydamy pieniądze w 2016 roku?

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, zaprezentował swój pierwszy w pełni autorski projekt miejskiego budżetu. Zakłada on mniejsze wydatki, większe dochody i spory deficyt. Dlaczego i na co włodarze zamierzają przeznaczyć pieniądze poznaniaków w 2016 roku?

Niemal równo rok temu (bez trzech tygodni) Jacek Jaśkowiak uroczyście przejmował stery miasta. Już wówczas zapowiadał zmiany w funkcjonowaniu Poznania, choć pod względem finansowym miał związane ręce – w “spadku” po poprzedniej ekipie otrzymał budżet, który nazywał “wyborczym”. Możliwości zmian było wówczas jednak niewiele.

Czy więc nowy budżet jest diametralnie inny, skoro został przygotowany przez nowego prezydenta? Odpowiedź jest prosta: nie. Plan wydatków miejskich ma bowiem swoje uwarunkowania, i nie wszystko można zmienić. Chociażby wydatki tzw. bieżące na oświatę, transport i pomoc społeczną pozostają niemal niezmienione.

W projekcie przyszłorocznego budżetu “gorącą” pozycją jest zwłaszcza deficyt, zaplanowany na 223 mln zł, który ma być sfinansowany z kredytu. Skąd się on bierze?
– Chcemy spłacić najdroższe kredyty jakie w tej chwili mamy zaciągnięte i zrestrukturyzować nasz dług, aby mieć środki na wkład własny przy nowym budżecie unijnym – wyjaśnia Barbara Sajnaj, skarbnik miasta, i uspokaja: – Te kredyty spłacam ponad stan, lepiej niż zakładaliśmy. Na ten rok zaplanowaliśmy 150 mln zł kredytu, a nie pożyczyliśmy ani złotówki.

Pozostałe założenia budżetowe są już nieco bardziej optymistyczne – wzrosnąć mają np. dochody bieżące miasta, czyli m.in. wpływy z tytułu podatków PIT i CIT. Zmaleją – niemal o 70 proc. – dochody majątkowe, ale jest to związane z dofinansowaniem unijnym, które się kończy. Zwiększą się za to wydatki bieżące, czyli te przeznaczone na utrzymanie, spadną natomiast wydatki majątkowe (inwestycje), przez co kwota przeznaczona na ogólne wydatki także spadnie w porównaniu z rokiem obecnym.

W przyszłym roku zaplanowano zwiększenie wydatków na oświatę (896 mln zł), drogi i komunikację zbiorową (624 mln zł), administrację (149 mln zł), kulturę i ochronę dóbr kultury (90 mln zł), obsługę długu publicznego (69 mln zł) i bezpieczeństwo mieszkańców (63 mln zł). Mniej wydamy za to na politykę społeczną i zdrowotną (339 mln zł), czy też gospodarkę przestrzenną i gospodarkę nieruchomościami (38 mln zł).

Nie wszystkie wydatki są jednak uwzględnione w projekcie miejskiego budżetu.
– Na przykład udostępniamy budynek kina Olimpia na cele kulturalne, a to się znajduje w planie budżetowym ZKZL – tłumaczy Jaśkowiak. – Budowa mieszkań także będzie finansowana zewnętrznie, np. przez ZKZL, ale jesteśmy nadal w trakcie opracowywania polityki mieszkaniowej miasta, więc nie możemy jeszcze doprecyzować tego planu.

W przyszłorocznym budżecie jest też kilka perełek – np. budowa kładki na Starołęce, prawdopodobnie wraz z modernizacją dróg pieszych i rowerowych do niej prowadzących. Będzie też nowa kładka – na Berdychowie, prowadząca z Malty w kierunku Starego Rynku. Oba te zadania pochłonąć mają 20 mln zł.
– Ten projekt (budowa kładki na Starym Mieście – przyp. red.) nie jest jeszcze gotowy, ale jest na tyle zaawansowany, że możemy go już prezentować – podkreśla Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.

Z nowego budżetu mogą cieszyć się rowerzyści i pasażerowie komunikacji miejskiej – ci drudzy mają być traktowani priorytetowo, dla tych pierwszych zaś zagwarantowano 28 mln zł, ale… na lata 2016-20. To i tak o wiele więcej, niż za czasów prezydenta Grobelnego, lecz wciąż dość mało. Na szczęście projekty rowerowe będą realizowane także przy okazji innych inwestycji, np. 18 mln zł zapisano na dokończenie Wartostrady. Poza tym drogi rowerowe powstają przy okazji remontów innych dróg, wówczas zaś nie są uwzględniane w budżecie rowerowym. Poza tym rozwijać się będzie system rowerów miejskich – w ciągu najbliższych dwóch lat pochłonie 8,6 mln zł.

Inne inwestycje? Przede wszystkim społeczne i oświatowe: budowa nowego domu pomocy społecznej (35 mln zł, lata 2016-18), budowa zespołu szkolno-przedszkolnego na północy Poznania (30 mln zł, lata 2016-18), przedszkole na Strzeszynie (8 mln zł, lata 2016-17), czy też budowa sali gimnastycznej przy SP nr 4 (4 mln zł, lata 2016-17). Rozpocznie się także budowa nowego schroniska dla zwierząt, co w ciągu najbliższych 3 lat ma pochłonąć 30 mln zł. W 2016 roku stworzona zostanie kompletna dokumentacja – ale władze miasta muszą jeszcze przekonać mieszkańców, że schronisko powinno powstać właśnie na Szczepankowie.

Najbliższe lata będą mają być bardzo zielone i „parkowe” – rozpocznie się budowa parku przy ulicy Heweliusza i renowacja parku im. Wodziczki (obie inwestycje rozłożono na 5 lat), a także modernizacja parku na osiedlu Czecha i Rusa. Dodatkowo miasto wystąpi o dofinansowanie unijne na budowę Parku Rataje

Spore nadzieje władze miasta wiążą z nową perspektywą unijną – pod jej kątem przygotowują duże inwestycje: budowę trasy tramwajowej na Naramowice (w dwóch etapach), modernizację tras tramwajowych i uspokojenie ruchu samochodowego w centrum miasta, a także budowę trasy tramwajowej na Ratajczaka. Urzędnicy chcą także pozyskać dofinansowanie na rewitalizację Starego Rynku, renowację i adaptację przestrzeni Fortu VII, stworzenie Muzeum Enigmy, modernizację zachodniego skrzydła CK Zamek oraz modernizację piwnic Muzeum Archeologicznego na potrzeby znalezisk ze Starego Rynku i ulicy Za Bramką. Ogólnie na lata 2016-2022 miasto zarezerwowało 600 mln zł na wkład własny w inwestycje „unijne”.

Jak twierdzi Jaśkowiak, przyszłoroczny budżet jest przygotowywany pod kątem wzrostu dochodów z PIT – czyli przyciągania nowych mieszkańców.
– To, co jest największym wyzwaniem w naszej ocenie, to poprawa możliwości przemieszczania się po mieście. Mimo bardzo poważnych inwestycji w poprzednich latach, korki się nie zmniejszyły – zauważa prezydent dodając, że priorytetem tutaj będą inwestycje w transport publiczny, bo tylko on gwarantuje zwiększenie efektywności transportowej. – Musimy też uczynić miasto bardziej przyjaznym dla młodych rodzin z dziećmi, ale też dla seniorów.

Czy to się uda – zaczniemy się przekonywać w 2016 roku. Na razie jednak budżetem zajmą się radni, a ci już zaczynają zgłaszać swoje uwagi do projektu wydatków. Pierwsze starcie – zapewne na najbliższej sesji rady miasta, która odbędzie się we wtorek, 17 listopada.