Remont ronda Kaponiera to temat-rzeka. Przedłużająca się saga z jego przebudową nie od dziś wzbudza sporo emocji i jeszcze więcej frustracji. I trudno się temu dziwić – najpierw przebudowa ronda miała się skończyć wraz z Euro 2012, szybko jednak okazało się, że jest to termin nie do dotrzymania. Termin oddania Kaponiery regularnie przesuwano wraz z piętrzeniem się kolejnych problemów z jej remontem, przez co sama inwestycja stała się obiektem ataków, kpin i spekulacji. Trzeba do tego dodać, że rondo Kaponiera to w Poznaniu miejsce szczególne, a jego zamknięcie jest sporym utrudnieniem, jeśli chodzi o poruszanie się po mieście, zarówno dla kierowców, jak i dla pieszych. Na szczęście wcale nie jest tak, że końca prac nie widać. Postępy w przebudowie ronda łatwo można zaobserwować, a ogłoszony niedawno termin jego oddania – połowa 2016 r. – nie wydaje się aż tak odległy.
Jak Kaponiera będzie wyglądać, jeszcze nie wiadomo, ale skoro betonowa konstrukcja ronda powoli zaczyna nabierać kształtu, zaczynają się pojawiać w tym względzie różne, często zaskakujące i kontrowersyjne głosy. W ostatnich dniach głośno było o pomyśle członków Rady Osiedla Jeżyce, którzy chcieli rzekomo, by na rondzie Kaponiera pojawiła się tęcza podobna do tej, która znajduje się na placu Zbawiciela w Warszawie, ale z żywych kwiatów. Na pomysł miała wpaść Marta Jermaczek, biolog, działaczka organizacji ekologicznych. Problem w tym, że choć o pomyśle mówi się sporo, na próżno szukać o nim oficjalnych informacji. Sprawę wyjaśnia Marcin Halicki z Rady Osiedla Jeżyce.
Halicki nie ukrywa, że smutne dla niego jest to, że tęcza wciąż budzi w Polsce tak wiele kontrowersji. W tym kontekście warto przypomnieć sytuację sprzed roku, kiedy to grupa Circus Ferus chciała zainstalować tęczę na placu Zbawiciela na poznańskim Górczynie. Akcja miała być protestem przeciwko ówczesnemu prezydentowi Ryszardowi Grobelnemu, a ściślej – przeciwko niepowodzeniom inwestycyjnym i odwołaniu spektaklu “Golgota Picnic” podczas festiwalu teatralnego Malta. Ostatecznie tęcza nie powstała, bo w sprawę włączyli się radykalni przeciwnicy tęczy z Poznańskiego Związku Patriotycznego “Wierni Polsce”. Póki co jednak nic nie wskazuje na to, by podobna sytuacja miała się powtórzyć. Bo o zainstalowanie tęczy na Kaponierze formalnie nikt jeszcze nie wystąpił.