Tęcza na Kaponierze?

Prace na rondzie Kaponiera trwają w najlepsze, a efekty jego przebudowy powoli stają się widoczne. Wprawdzie budowlańcy mają jeszcze sporo do zrobienia, ale można powiedzieć, że rondo powoli nabiera kształtu. Coraz częściej pojawiają się więc pytania, jak będzie ono wyglądać. Przez media jak burza zdążyła  się już przetoczyć informacja, że na Kaponierze pojawi się tęcza podobna do tej, która znajdowała się na placu Zbawiciela w Warszawie.

Remont ronda Kaponiera to temat-rzeka. Przedłużająca się saga z jego przebudową nie od dziś wzbudza sporo emocji i jeszcze więcej frustracji. I trudno się temu dziwić – najpierw przebudowa ronda miała się skończyć wraz z Euro 2012, szybko jednak okazało się, że jest to termin nie do dotrzymania. Termin oddania Kaponiery regularnie przesuwano wraz z piętrzeniem się kolejnych problemów z jej remontem, przez co sama inwestycja stała się obiektem ataków, kpin i spekulacji. Trzeba do tego dodać, że rondo Kaponiera to w Poznaniu miejsce szczególne, a jego zamknięcie jest sporym utrudnieniem, jeśli chodzi o poruszanie się po mieście, zarówno dla kierowców, jak i dla pieszych. Na szczęście wcale nie jest tak, że końca prac nie widać. Postępy w przebudowie ronda łatwo można zaobserwować, a ogłoszony niedawno termin jego oddania – połowa 2016 r. – nie wydaje się aż tak odległy.

Jak Kaponiera będzie wyglądać, jeszcze nie wiadomo, ale skoro betonowa konstrukcja ronda powoli zaczyna nabierać kształtu, zaczynają się pojawiać w tym względzie różne, często zaskakujące i kontrowersyjne głosy. W ostatnich dniach głośno było o pomyśle członków Rady Osiedla Jeżyce, którzy chcieli rzekomo, by na rondzie Kaponiera pojawiła się tęcza podobna do tej, która znajduje się na placu Zbawiciela w Warszawie, ale z żywych kwiatów. Na pomysł miała wpaść Marta Jermaczek, biolog, działaczka organizacji ekologicznych. Problem w tym, że choć o pomyśle mówi się sporo, na próżno szukać o nim oficjalnych informacji. Sprawę wyjaśnia Marcin Halicki z Rady Osiedla Jeżyce.

Temat tej tęczy to temat, który został medialnie rozdmuchany. Nie było formalnie żadnego pomysłu, żeby stawiać jakąkolwiek tęczę na Kaponierze. My jako rada osiedla w środę 26 sierpnia podjęliśmy uchwałę dotyczącą apelu do władz miasta. Było to formalne poparcie projektu poprawy przebudowy ronda Kaponiera, który zakłada zwiększenie i ułatwienie mobilności pieszych i rowerzystów na rondzie. Chcielibyśmy oczywiście też to miejsce uatrakcyjnić, np. przez postawienie tam instalacji jakiegoś artysty. Powstał pomysł, żeby zrobić jakąś instalację z kwiatów, ale to tylko pomysły, nie były one nawet przedstawiane na żadnym spotkaniu rady osiedla. To temat, który zapewne zostanie poddany jakimś konsultacjom społecznym. Nie wiem, z jakiego powodu został wywołany temat tęczy. Zakładam, że to efekt sezonu ogórkowego i tego, że ktoś po prostu szukał sensacji. Żadnego tematu tęczy formalnie nie było. Ktoś wspomniał o tym na Facebooku, kilka nieautoryzowanych wypowiedzi i zostało to rozdmuchane.

Marcin Halicki, Rada Osiedla Jeżyce

Halicki nie ukrywa, że smutne dla niego jest to, że tęcza wciąż budzi w Polsce tak wiele kontrowersji. W tym kontekście warto przypomnieć sytuację sprzed roku, kiedy to grupa Circus Ferus chciała zainstalować tęczę na placu Zbawiciela na poznańskim Górczynie. Akcja miała być protestem przeciwko ówczesnemu prezydentowi Ryszardowi Grobelnemu, a ściślej – przeciwko niepowodzeniom inwestycyjnym i odwołaniu spektaklu “Golgota Picnic” podczas festiwalu teatralnego Malta. Ostatecznie tęcza nie powstała, bo w sprawę włączyli się radykalni przeciwnicy tęczy z Poznańskiego Związku Patriotycznego “Wierni Polsce”. Póki co jednak nic nie wskazuje na to, by podobna sytuacja miała się powtórzyć. Bo o zainstalowanie tęczy na Kaponierze formalnie nikt jeszcze nie wystąpił.