Finansować czy nie? Billboard na Solnej wywołał reakcję Nowoczesnej

Wiszący na ul. Solnej billboard Platformy Obywatelskiej sprzeciwiający się dofinansowywaniu partii politycznych z budżetu państwa nie pozostał niezauważony. Reprezentanci Nowoczesnej w Wielkopolsce stanowczo reagują, mówiąc o hipokryzji ze strony ekipy rządzącej. – Platforma Obywatelska twierdzi, że jest za tym, by partie polityczne nie były finansowane z budżetu państwa, a miała osiem lat na to, by coś z tym zrobić  – mówi Joanna Schmidt, lider Nowoczesnej w Wielkopolsce.

Billboard Platformy Obywatelskiej znajdujący się na ul. Solnej przedstawia wizerunek PO jako ugrupowania, które stanowczo sprzeciwia się finansowaniu partii z budżetu państwa, oraz PiS-u, który jest za wspieraniem partii politycznych z pieniędzy obywateli. Przypomnijmy, że problem finansowania partii politycznych będzie podejmowany w najbliższym referendum. Polacy będą poproszeni o wyrażenie swojego zdania, czy są za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii z budżetu państwa.

– To co przedstawia PO swoim billboardem jest po prostu niewiarygodne. Jedna i druga partia miały tyle czasu, by zmienić cokolwiek w tym temacie, że ten baner jest w ogóle nieuzasadniony – przedstawia sytuacje Andrzej Szymczak, rzecznik Nowoczesnej.
 
Billboard został precyzyjnie skomentowany przez poznańską liderkę Nowoczesnej
– Z jednej strony PO, a z drugiej strony strony PiS, który mówi: Nadal chcemy tych milionów od państwa, bo my dokładnie wiemy co z nimi zrobić, nie chcemy zmian tylko chcemy tak jak było.   
Nowoczesna się temu sprzeciwia. My jesteśmy przeciwko finansowaniu partii, powiem więcej, pokazujemy, że można działać, zbierając pieniądze poprzez internet – mówi Joanna Schmidt.

Finansowanie przez internet jest  nowym sposobem na zbierania funduszy przez organizacje polityczne. Nowoczesna poprzez wpłaty swoich wyborców zebrała już ok. 700 tys. złotych. Jak na nowo powstałą partie polityczną jest to suma znacząca i według Schmidt oznaczająca ilu Polaków zaufało Nowoczesnej już w początkowym etapie formułowania się struktur stowarzyszenia.   
– Platforma otrzymała z samych subwencji państwa – w ciągu ostatnich 5 lat – w sumie 120 mln złotych, a Prawo i Sprawiedliwość ok. 110 milionów. To są pieniądze przeznaczone na ich funkcjonowanie, a łącznie przez ostatnie 10 lat wszystkie partie wydały ponad miliard złotych subwencji – twierdzi Schmidt i zarazem dodaje: – Jestem ciekawa ile uzbierałyby obecnie Platforma Obywatelska i PiS, gdyby musieli sami uzbierać pieniądze na swoją działalność.

Zdaniem wielkopolskich liderów stowarzyszenia Ryszarda Petru, partie oszukują społeczeństwo, czerpiąc pieniądze z budżetu. Zamiast budowania programów politycznych i wcielania ich w życie, środki służą utrzymywaniu partyjnego wizerunku i prowadzeniu akcji związanych z marketingiem politycznym.
– Powinny być wydawane w naszym mniemaniu na rzeczy bardziej potrzebne Polsce. Chociażby na edukacje, służbę zdrowia, budowanie instytutów i wspieranie młodych talentów. Tymczasem pieniądze obracają się w zamkniętym kole między partiami, ponieważ wydaję je na własną promocje, budowanie marki, kształcenie swoich liderów, by wiedzieć co mówić żeby zostać pozytywnie odebranym przez wyborców – twierdzi z kolei Katarzyna Kierzek-Koperska, sekretarz Nowoczesnej. – Przez to, te same osoby dostaję się cały czas do sejmu, senatu i dalszym ciągu przeznaczają je na te same praktyki.

Według liderów Nowoczesnej w Wielkopolsce, stowarzyszenie chce doprowadzić do rzeczywistego zmierzenia się z problemem samofinansowania się partii politycznych. Schmidt twierdzi, że największym problem związany jest z finansowaniem tych partii, z którymi część społeczeństwa się nie zgadza, a mimo to pieniądze na ich utrzymanie płyną z ich portfela.  
– Dlaczego Polacy mają finansować partie, które są kompletnie oddalane od ich systemu wartości oraz od tego w co wierzą? Partie powinny utrzymywać się jedynie z dofinansowania własnych wyborców.
          
Nowoczesna w środę 26 sierpnia ogłosi lidera z okręgu poznańskiego na wybory parlamentarne.