Pojedynek na smaki. Start Culinary Fest, święta kuchni

Podano do stołu! IX Poznań Culinary Fest, pod hasłem „Oszukać podniebienie”, ruszył 10 sierpnia punktualnie o godzinie 12.

– Poznaniacy są skąpi – zza baru komentuje Weronika Cieślikowska. Wraz z matką prowadzą Cyryla, restaurację śniadaniową na placu Cyryla Ratajskiego.
– Krakowiacy są skąpi – poprawia córkę Aneta Cieślikowska. – Poznaniacy? Oszczędni.

Do niedawna mówienie o śmierci poznańskiego „knajpowania” było przekłamaniem – bo zanim coś umrze, musi najpierw zaistnieć. Jan A. P. Kaczmarek, przy okazji 5-lecia Transatlantyku, porównując Poznań XXI wieku do tego sprzed lat zauważył pozytywne zmiany. Przynajmniej na płaszczyźnie kulinarnej.

– Warte odwiedzenia restauracje wyliczałem na palcach jednej ręki – wspomina ojciec festiwalu, przenoszącego się w roku 2016 do  Łodzi. – W dużej mierze rozwój Poznania jest zasługą Kina Kulinarnego, inspirującego restauratorów i otwierającego poznaniaków na nowe smaki.

– Parę nieprzespanych nocy i pijacki amok. Bo artyści tak mają – o powstawaniu menu na Culinary Fest opowiada Aleksander Brych z Papierówki. Knajpa, stawiająca na świeżość i lekkość, bierze udział w Culinary Fest po raz 4. Wystartowali z przytupem – debiutem zgarnęli pierwsze miejsce na podium.

39 lokali będzie rywalizować o głosy najbardziej nieprzewidywalnego jury – klienteli – od 10 do 16 sierpnia. Restauratorzy podkreślają, że udział w Culinary Fest traktują nie jako wyścig, a przyjacielski sparing na chochle i patelnie.

– Jesteśmy na rynku dopiero od lipca – mówi Grzegorz Szymkiewicz, kucharz z Corridy. – Bierzemy udział w festiwalu, by zaistnieć w świadomości poznaniaków, by konkurencję poznać – niekoniecznie pokonać.

Wrażliwych na „przekręty” uspokajamy – kuchmistrzowie oszukają klientów w wyjątkowo strawny sposób. W Corridzie w polędwiczce wieprzowej wyczujemy dziczyznę, Cyryl do pstrąga doda figi.

– Zaskoczymy łączeniem smaku i fakturami – o mieszaniu zmysłów nie tylko smaku mówi Brych. – Podamy ravioli o kolorze i smaku czekolady. Specjalny jest barwnik – Jaki? Szef kuchni klepie się po żyle na zgięciu łokcia. – Ale nie moja! Zwierzęca.

Oparte na formule Restaurant Week, poznańskie Culinary Fest na przestrzeni roku odbywa się czterokrotnie. Próba wprowadzenia rejestracji i wcześniejszych zapisów była podjęta – nie wypaliła.

– Spontan to najważniejszy element festiwalu – podkreśla Cieślikowska (córka). – Każdy może wejść z ulicy. Chcemy ruszyć poznaniaków z domu, bo jedzenie poza nim jest może i droższe, ale o ile przyjemniejsze.

A że menu jest degustacyjne tzn. podawane w niewielkich ilościach, nie ogranicza do jednego lokalu. Przystawki w cenie 5 zł. i dania główne w cenie 12 zaserwuje Bagels & Friends, Bistro La Cocotte Poznań, Cafe Bordo Restaurant, Cafe Gołębnik, Corrida Restaurant, Cyryl – Lunch Coffee Wine, Dziedziczne Tradycje, Fiesta Del Vino, Flavoria (Andersia Hotel), Gorąca Patelnia, Hanami Sushi, Jugoslavia, Mamasitas, mare nostrum, Modra Kuchnia, MOMO love at first bite, Morocco Restaurant, Papierówka, Parma i Rukola, PETIT PARIS, PINTA Klepka, Pod Nosem, Południe, Projekt Wilson, Racja Mięsa, Restauracja Estella: Garbary, Grunwaldzka, Suchy Las, Restauracja Wiejskie Jadło, Restauracja TOGA, Ristorante Fidelio, Sauté, Scena Smaków, Shivaz Club & Restaurant-Podgórna 6, Poznań, Warto nad Wartą, Weranda lunch & wine, Wiejska Chata, Wielkie żarcie i Wieniawskiego5 Restauracja.

Culinary Fest potrwa od 10 sierpnia od godz. 12 do 16 sierpnia.