Drużyna Szpiku chce pomagać dzięki… koszulkom

Drużyna Szpiku rusza z projektem “Pomocne koszulki”. – Mamy marzenie, by nasze koszulki były wszędzie, by były dumnie noszone przez ludzi popierających naszą ideę – nie kryje Dorota Raczkiewicz, szefowa Drużyny Szpiku. Bo nie chodzi o “lans”, tylko o pomoc osobom cierpiącym na choroby nowotworowe.

Znakiem rozpoznawczym wolontariuszy Drużyny Szpiku są charakterystyczne czerwone koszulki. W nich biegają na charytatywnych maratonach, pokazują się podczas różnych akcji i przede wszystkim zwracają na siebie uwagę. Bo zwracając uwagę na siebie, zwracają ją również na swoją ideę. A chodzi o pomaganie.

Pomagać, jak się okazuje, można również właśnie poprzez noszenie koszulek. Brzmi to absurdalnie, ale to prawda. Dowodem historia, którą opowiada Dorota Raczkiewicz, szefowa Drużyny Szpiku.

– Jeden z drużynowych biegaczy został zaczepiony w czasie treningu na poznańskiej Malcie przez przypadkowych przechodniów, którzy zwrócili uwagę na czerwoną koszulkę – opowiada Raczkiewicz. – Zapytali, co ona oznacza. Opowiedział o Drużynie Szpiku, o oddawaniu szpiku i o tym, że warto się zarejestrować i jakie to ważne, a jednocześnie proste. Rozmówcy zobowiązali się, że pójdą się zarejestrować. Co jeśli dzięki tej rozmowie zostaną dawcami i uratują czyjeś życie?

Wszystkie pieniądze uzyskane ze sprzedaży koszulek pomagają Drużynie Szpiku realizować działania statutowe, zaopatrywać się w materiały potrzebne do prowadzenia kampanii edukacyjnych w szkołach ponadgimnazjalnych, firmach, instytucjach i – co najważniejsze – pomagają nieść pomoc potrzebującym.

Na obecnym etapie proces produkcji koszulek jest jednak bardzo uproszczony i nie pozwala rozwinąć wodzy fantazji związanym z Drużyną Szpiku projektantom. – Wszystkie koszulki tworzymy metodą sitodruku, co ogranicza wzorniki i powoduje duże koszty produkowania innych wzorów – tłumaczy Dorota Raczkiewicz. I dodaje: – Chcielibyśmy zwiększyć ilość wzorów, które możemy sprzedawać, chcielibyśmy, by nasze koszulki stały się atrakcyjne dla szerszego grona odbiorców, a tym samym chcielibyśmy po prostu lepiej pomagać naszym podopiecznym. Nowe, atrakcyjne wzory spowodują, że ludzie bardziej zainteresują się Drużyną Szpiku i ideą dawstwa szpiku i krwiodawstwa. Chcielibyśmy zakupić maszynę, dzięki której będziemy mogli drukować koszulki z dowolnymi wzorami. Bo wtedy jedynym naszym ograniczeniem będzie nasza wyobraźnia.

Maszyna, o której mowa, kosztuje wraz z oprogramowaniem 26 tys. zł.