Most kolejowy na Starołęce prawie gotowy!

Ostatnie przęsło mostu kolejowego na Starołęce zostało zamontowane we wtorkowy poranek. Już wkrótce pociągi będą mogły tędy jeździć z prędkością dochodzącą do 120 km/h – ale tylko po jednym torze, ponieważ drugi będzie gotowy w 2016 roku. O bezpiecznym przejściu przez most mogą też – przynajmniej na razie – zapomnieć piesi.

Montaż ostatniego, ważącego niemal 40 ton przęsła mostu nad Wartą, nie był sprawą prostą. Element ten (podobnie jak pozostałe) został podniesiony przez specjalny dźwig, zdolny podnosić obciążenie o wadze nawet 105 ton. Nie to jednak jest najtrudniejsze w całej operacji.
– Pracujemy przy czynnym torze, więc ze względu na to muszą być zachowane wszystkie warunki bezpieczeństwa. Jest to operacja delikatna – przyznaje Marek Mróz, kierownik robót mostowych na budowie przy Starołęce.

Cała konstrukcja jednej nitki mostu ma wagę przeszło 780 ton! Nowa konstrukcja musi być jeszcze wzbogacona o tory, sieć trakcyjną, odwodnienie i elementy ozdobne. Potem jednak pociągi będą mogły tędy pędzić z o wiele większą prędkością niż przed remontem.
– Teraz przez most jeździmy z prędkością 30 km/h po tym drugim torze, który jest w złym stanie technicznym – informuje Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA. – Tę drugą część mostu będziemy realizować w 2016 roku. Wtedy już w 2017 roku będziemy po obu torach jeździć z prędkością 120 km/h.

Remont przeszły także podpory nurtowe mostu, restaurowane są obecnie też przyczółki. Wzdłuż nowej części przeprawy jest montowana kładka – ale tylko technologiczna, przeznaczona dla pracowników kolei. “Cywile” nie będą więc na razie mieli możliwości przechodzenia przez most.
– Zgodnie z naszymi planami budowlanymi montujemy jedynie kładkę technologiczną. W 2012 roku skierowaliśmy odpowiednie pisma, aby można było wybudować wspólnie kładkę ogólnodostępną, ale nie za bardzo był odzew ze strony zarządu miasta – przyznaje Wolny. – Dzisiaj zarząd miasta inaczej już podchodzi do sprawy, ale nie mamy informacji, żeby można było pobudować inny rodzaj kładki. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po spełnieniu wszystkich warunków miasto mogło zbudować nową, w pełni sprawną kładkę ogólnodostępną.

W budżecie Poznania zostały co prawda zapisane 3 mln zł na budowę ogólnodostępnej kładki, ale rozmowy w sprawie jej budowy trwają. Nieoficjalnie mówi się, że miasto chciałoby wybudować kładkę, a następnie przekazać ją kolejom – w praktyce więc koszty utrzymania leżałyby po stronie PKP PLK SA, co budzi wątpliwości w tej spółce. Przez to budowa kładki pieszej przeciąga się i nie ma już praktycznie szans, by powstała w tym roku.
– Tę kładkę technologiczną należałoby zdemontować i założyć w jej miejsce kładkę ogólnodostępną – tłumaczy rzecznik PKP PLK SA. – Piłka jest po stronie miasta, my cały czas czekamy. My mamy swoje terminy, swoje środki finansowe do wydania i nie możemy inaczej postępować. Kładki ogólnodostępne zawsze budują przedstawiciele gmin albo zarządy miast.

Czy zatem kładka zostanie zbudowana w 2016 roku? Tego w kolejowej spółce nie wiedzą. Ważne jest jednak to, że już w listopadzie utrudnienia w ruchu pociągów na Starołęce zostaną zminimalizowane. Remont mostu jest częścią dużego projektu modernizacyjnego na trasie kolejowej Kluczbork-Poznań. W jego ramach wykonano rewitalizację ponad 125 kilometrów torów, 14 peronów, ponad 50 rozjazdów i ok. 100 przejazdów kolejowo-drogowych.