Nowe oblicze Rusałki – 6 milionów na inwestycje!

W nadchodzący weekend zostanie zaprezentowana Rusałka, jakiej poznaniacy dotąd nie znali. Odnowiona restauracja, beach bar i leżaki plażowe – to tylko kilka spośród nowości. Na tym jednak zmiany się nie kończą – w ciągu najbliższych 10 lat zarządzająca terenem wokół jeziora spółka Frajda ma wydać na jego rozwój niebagatelną sumę ponad 6 milionów złotych.

– Rusałka wraca do Poznania – mówił Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, podczas spotkania z mediami, które miało miejsce 3 lipca w odnowionej restauracji nad Rusałką. I trudno nie przyznać mu racji, bo zmiany na terenie wokół jeziora są naprawdę imponujące. Bardzo dobrze prezentują się przede wszystkim odbiekty gastronomiczne, wyglądające nowocześnie i zachęcająco. Chodzi tu m.in. o wspomnianą restaurację z odnowioną posadzką, tarasem, podjazdami, kuchnią wyposażoną w opalany drewnem piec, kącikiem dla dzieci i biblioteczką. Ale nie tylko. “Nowa” Rusałka to też beach bar, czyli koktajlbar na plaży, oprócz koktajli serwujący zimne napoje, w tym orzeźwiające drinki, a także strefa grillowa mogąca pomieścić ponad 200 osób.

Spółka Frajda, od roku zarządzająca Rusałką, na tym bynajmniej nie zamierza poprzestać.

– Nasze szacunki pokazują, że w ciągu 10 lat możemy zainwestować w rozwój Rusałki nawet 6 mln. zł. Realizacja poszczególnych inwestycji zależy od otoczenia biznesowego i współpracy z miastem – mówi Dominik Stachowiak z kierownictwa spółki Frajda. Planowane inwestycje to m.in. renowacja i poszerzenie plaży oraz postawienie nowej sceny, umożliwiającej organizację koncertów.

W 2014 r. ponad 10 tys. poznaniaków zagłosowało na projekt “Nowa Rusałka 2014” w kategorii “Projekty małe”. Zgłoszenie zajęło wówczas 2 miejsce i w konsekwencji projekt zostanie zrealizowany. Łączny budżet wyniesie ok. 600 tys. zł. W ramach projektu powstaną nowe boiska do siatkówki, plac zabaw będzie dwukrotnie powiększony, do tego wybudowane zostaną siłownia zewnętrzna i nowy tor rowerowy. Zwieńczeniem prac będzie odświeżenie i dobudowanie alejek w obrębie szlaków komunikacyjnych.

– Odwiedzam Rusałkę od lat i jestem dumny z jej dzisiejszego wyglądu, choć wiem, że jeszcze dużo pracy przed nami – przyznaje Dominik Stachowiak. I dodaje: – Cieszy mnie też, że dzięki ciężkiej pracy miejsce zaczyna przyciągać gości, których nie było tu od lat i staje się przyjazne dla rodzin.

Czy miejsce faktycznie jest przyjazne dla rodzin? O tym będzie można przekonać się w nadchodzący weekend. Spółka Frajda zaprasza mieszkańców Poznania i ich rodziny na inaugurację sezonu nad Rusałką. Prawda jest jednak taka, że już teraz na plaży przy jeziorze poznaniaków nie brakuje. Sądząc po ich frekwencji, nowe oblicze Rusałki przypadło im do gustu.

Na koniec warto dodać, że o kwestiach związanych z obsługą Rusałki w ostatnim czasie było dość głośno. Stowarzyszenie Prawo do Miasta wraz z kilkoma innymi podmiotami sugerowało nieprawidłowości w tym zakresie. Dotyczyły one głównie bezprzetargowego przedłużenia umowy dzierżawy terenu wokół jeziora z fundacją Familijny Poznań (pod jej auspicjami działa spółka Frajda – red.).

Na wszelkie zarzuty odpowiada jednak Mariusz Wiśniewski. – Te zarzuty są bezzasadne we wszystkich punktach i wynikają z nieznajomości prawa – wyjaśnia. – Szczegółowo odpowiedziałem na nie na moim Facebooku (link do treści wpisu tutaj – red.). Podstawowa sprawa jest taka: obiekt Rusałki znajduje się pod zarządem POSiR-u i jest wyłączony z ustawy o gospodarce nieruchomościami. Wszelkie podejmowanie działalności i dzierżawy nie wymaga przetargu. To specyficzna konstrukcja prawna. Decyzję o dzierżawie obiektu na okres 3 lat i ewentualnie jego przedłużeniu podejmuje zarządzca za zgodą odpowiedniego organu, czyli w tym przypadku prezydenta. Trzeba pamiętać, że Familijny Poznań jest zarządcą od roku, zaraz po tym, jak poprzedni dzierżawca zrezygnował. POSiR był zmuszony szukać kogoś na prędce, kto zajmie się plażą. Familijny Poznań przedstawił najlepszą ofertę i został poproszony o współpracę.