Motocykle są wszędzie – a policja o tym pamięta

W sobotę 9 maja motocykliści mogli poznać zasady pierwszej pomocy, sprawdzić stan techniczny  swojego motocykla, skorzystać z porad doradców serwisowych, a także… oddać krew. Wszystko to w ramach wydarzenia „Razem z motocyklistami”.

Plac przy salonie Honda Karlik Motocykle, znajdującym się nieopodal jeziora Malta, zapełnił się w sobotę motocyklistami. Tam właśnie Wydział Prewencji Komendy Miejskiej w Poznaniu oraz przedstawiciele salonu zorganizowali festyn, podczas którego motocykliści mogli sprawdzić parametry swojego pojazdu na profesjonalnej hamowni, a pod okiem doświadczonych mechaników bezpłatnie skontrolować stan techniczny swojego pojazdu.

Przede wszystkim jednak festyn miał propagować bezpieczne korzystanie z motocykli.
– Chcemy pokazać, jakie są możliwości motocykli, jakie siły działają między innymi na drogach i w jaki sposób korzystać z tego motocykla w sposób bezpieczny – tłumaczył nadkomisarz Hubert Haegenbarth, naczelnik Wydziału Prewencji Policji Miejskiej w Poznaniu. – W Polsce motocykli jest coraz więcej i zdarzeń oczywiście też. Tych ze skutkami śmiertelnymi pojawia się niestety bardzo dużo.

Ponadto wykwalifikowana grupa ratowników z Polskiego Związku Motorowego przeprowadziła pokaz pierwszej pomocy oraz udzielała instruktażu jak fachowo i bezpiecznie pomóc poszkodowanemu w wypadku motocykliście.
– Staramy się uczyć przede wszystkim jak ściągnąć prawidłowo kask u osoby poszkodowanej. Trzeba wiedzieć, że kasku nie ściąga się zawsze, ale tylko w dwóch przypadkach: gdy mamy silny krwotok z głowy lub gdy musimy przeprowadzić resuscytacje – wyjaśniał Sebastian Budyła, ratownik drogowy Automobilklub Wielkopolska. – Kaski są teraz tak produkowane, że niektóre mają możliwość otwarcia części przedniej, co powoduje, że mamy piękny naturalny kołnierz, a spokojnie można przeprowadzić resuscytacje, jeżeli jest taka potrzeba.

Obowiązek udzielania pierwszej pomocy ma każda osoba pełnoletnia. Warto więc zdobyć wiedzę z tego zakresu. Może zdarzyć się tak, że będziemy świadkami wypadku i wówczas to od nas i naszych działań będzie zależeć, czy osoba poszkodowana będzie miała szansę przeżyć.
– Jak coś się zdarzy to powinniśmy zareagować z prawnego punktu widzenia, ale także nie powinniśmy bać się udzielać pomocy. Lepiej udzielić pierwszej pomocy niefachowo niż jej w ogóle nie udzielić – przekonywał nadkomisarz Hubert Haegenbarth. – To są kwestie jak zdejmować kask, żeby nie uszkodzić ofiary. To jest wiedza jak restytuować tę osobę, a także jak postępować przed przybyciem fachowy pomocy medycznej.

W godzinach trwania akcji odbyła się również dobrowolna zbiórka krwi w specjalnym ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa na placu przy ulicy Baraniaka 4.
– To także okazja do oddania krwi i podzielenia się tym najlepszym skarbem, którym jest ten drogocenny płyn – powiedział nadkomisarz Haegenbarth.