Co dalej ze skłotem przy Starym Rynku?

Jednych poznaniaków ta sprawa bulwersuje, innym się bardzo podoba, niektórzy zaś są nią bardzo zaniepokojeni – bo choć skłot przy samym Starym Rynku to kwestia przede wszystkim ideologiczna, to jednak w przypadku Od:zysku jest jeszcze jednen, ważny problem: stan techniczny samego budynku. Jest on – delikatnie mówiąc – nie najlepszy.

Po raz kolejny zwrócił na niego uwagę Paweł Sztando, osiedlowy radny ze Starego Miasta, który był świadkiem niebezpiecznej sytuacji.
– Widziałem, jak z opuszczonego budynku przy ulicy Szkolnej 1 na ulicę spadła dachówka. Sytuacja ta spowodowała zagrożenie dla przechodniów – alarmował Sztando. Radny zwrócił się w tej sprawie przede wszystkim do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z prośbą o interwencję.

Dla Pawła Łukaszewskiego, szefa poznańskiego PINB, nie jest to nowość – już dawno informował o złym stanie technicznym budynku, próbował też przekonać zajmujących kamienicę anarchistów, że przebywanie w kamienicy nie jest zbyt bezpieczne. Bez skutku.

Łukaszewski zwraca także uwagę, że próbował w tej sprawie skontaktować się z nowym właścicielem, który w 2014 roku przejął budynek. Jak się skończyły te próby?
– Właściciel w sprawie złego stanu technicznego budynku był już w ubiegłym roku dwukrotnie przeze mnie informowany. W związku z brakiem jakichkolwiek działań, które deklarował podczas naszych rozmów nowy właściciel w dniu 21 kwietnia br. wystosowałem do niego pismo z prośbą o poinformowanie mnie o terminie przystąpienia do naprawy tego budynku. Brak jakiejkolwiek reakcji spowoduje wszczęcie przeze mnie postępowania egzekucyjnego, zmierzającego do przymuszenia właściciela do usunięcia wszystkich zagrożeń wynikających ze złego stanu technicznego tego budynku – zapowiada szef PINB.

Nie oznacza to jednak, że kamienica zostanie szybko zabezpieczona. Może się okazać, że szybciej od zakończenia wszelkich procedur budowlanych nastąpi wyprowadzka anarchistów z kamienicy. Jak informuje Głos Wielkopolski, może do niej dojść jeszcze w czerwcu 2015 roku, a negocjacje pomiędzy lokatorami a właścicielem budynku trwają.