Zabudowa stadionu Szyca w sądzie

Poznaniacy kontra Samorządowe Kolegium Odwoławcze  – tak można byłoby określić rozprawę, która rozpoczyna się 23 kwietnia o godz. 10.00 w sali 101 Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Bo rozprawa odbywa się w sprawie  warunków zabudowy dla terenu stadionu Szyca wydanych przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze 20 października. A warunki zezwalają tam na postawienie… wieżowców.

Przypomnijmy: teren stadionu i działki wokół niego zostały kilkanaście lat temu przekazane przez Wartę Poznań w dzierżawę wieczystą deweloperowi, który chciał tam wybudować osiedle mieszkaniowe. Ale przeciwko temu zaprotestowali radni, uchwalając studium, w którym cały ten teren przeznaczyli na sport i rekreację.
Deweloper kilkakrotnie próbował przekonać władze Poznania do zmiany decyzji i występował o wydanie warunków zabudowy, a po kolejnej odmowie zwrócił się ze skargą do Samorządowego kolegium odwoławczego. Pierwszy wyrok SKO był korzystny dla miasta, jednak deweloper ponownie się odwołał i Wojewódzki Sąd Administracyjny ponownie skierował sprawę do rozpatrzenia przez SKO. SKO ją rozpatrzyło, a decyzja stanowiła, że deweloper może wybudować na tym terenie siedemnaście budynków mieszkalnych z towarzyszącymi usługami o maksymalnej wysokości 44,7 m. Budynki mają mieć płaskie dachy i znajdować ma się w nich 1500 mieszkań.

Były prezydent Ryszard Grobelny nazwał decyzję SKO “skandaliczną”, jednak ponieważ miasto nie jest stroną w tej sprawie, decyzję SKO mogły zaskarżyć jedynie te jednostki, które nimi są, na przykład Stowarzyszenie Architektów Polskich oddział w Poznaniu oraz Stowarzyszenie My-Poznaniacy. I oba taką skargę złożyły, czego efektem jest czwartkowa rozprawa. Dodatkowo My-Poznaniacy są wspierani przez Prawo do Miasta, bo wielu członków PdM działając jeszcze w My-Poznaniacy wspierali walkę o zakaz zabudowy stadionu Szyca.

“Decyzja SKO, sama w sobie zaskakująca, dopuszcza zabudowę terenu stadionu Szyca wielorodzinnymi wieżowcami do 44,7 metrów wysokości (piętnaście kondygnacji) + dwa poziomy parkingów podziemnych. To są najprawdopodobniej setki mieszkań i razy dwa (taki normatyw przyjęto) liczba samochodów” – czytamy w oświadczeniu Prawa do Miasta. – “Teren stadionu leży w południowym klinie zieleni, teoretycznie chronionym przed zabudową. Stadion został przekazany przez miasto klubowi Warta z notarialną klauzulą, iż nie ma służyć celom komercyjnym, a jego przeznaczeniem są wyłącznie funkcje rekreacyjno-sportowe. Do dzisiaj, od szeregu lat, nie powstał dla tego terenu plan miejscowy, który skutecznie zabezpieczyłby miejsce przed zabudową. Podczas sondażu połączonego z badaniem społecznym w maju 2012 r. zarówno mieszkańcy Wildy jak i reprezentacja mieszkańców Poznania zdecydowanie (ponad 95%) opowiedziała się przeciw zabudowie mieszkaniowej tego terenu, przede wszystkim wybierając park lub obiekty sportowo-rekreacyjne”.

Działacze PdM zwracają uwagę, że wyrok, który zostanie ogłoszony, ma wielkie znaczenie dla przyszłości stadionu Szyca. Do tej pory prezydent Grobelny konsekwentnie odmawiał ustalenia warunków zabudowy dla tego terenu, zorganizował także referendum dla mieszkańców, by wypowiedzieli się, czego chcą na tym terenie – a oni wybrali park, a nie wieżowce. Co prawda były prezydent odmówił też Stowarzyszeniu My-Poznaniacy udziału w postępowaniu, w czym poparło go SKO – zmienił to dopiero wyrok WSA z lutego 2012 r. – ale decyzja SKO zjednoczyła wysiłki obu stron, by nie dopuścić do zabudowy tego terenu.