Poznański Rower Miejski ma być najnowocześniejszy w Polsce

Czy Poznań doczeka się wreszcie dobrego systemu rowerów miejskich? Na to wygląda – Zarząd Transportu Miejskiego zamierza w 2015 roku rozszerzyć system o co najmniej 14 nowych stacji i zintegrować go z systemem PEKA. Za kilka lat natomiast w systemie ma być aż tysiąc rowerów!

Poznański Rower Miejski uruchomiono w 2012 roku, jednak wówczas przypominał raczej parodię systemu lub rozbudowaną wersję demonstracyjną niż pełnoprawną część miejskiej komunikacji. Nawet w 2014 roku, gdy rozbudowano go o 9 stacji, PRM nie robił wrażenia, ponieważ w tym czasie nawet mniejsze miasta dorobiły się systemów składających się z 30 stacji (np. Białystok).

Poznań doczeka się tylu stacji dopiero w 2015 roku (będzie ich nawet więcej, ale o tym za chwilę).
– Zamierzamy dołożyć co najmniej 14 nowych stacji i 182 rowery – zapowiada Bogusław Bajoński, szef Zarządu Transportu Miejskiego. – Chcemy też zmodernizować istniejących 16 stacji, a także zintegrować całość z systemem PEKA. Musimy jednak to wszystko policzyć i zbilansować, ale potem dołożymy nowe stacje. Nie wiadomo jeszcze ile, będzie ich od 1 do 7 (oprócz 14 już zaplanowanych – przyp. red.).

Nowe stacje mają być najnowocześniejszymi tego typu urządzeniami w Polsce. Przede wszystkim mają mieć ciekłokrystaliczne panele dotykowe służące do obsługi stacji, a dodatkowo wszelkie opłaty będzie można wnieść bezpośrednio na stacji. Dodatkowo rowery będą przypięte do stacji elektrozamkami, przez co rowery będą bezpieczniejsze, a wypożyczanie łatwiejsze. Same rowery także mają być poprawione – zyskają nowe hamulce i oświetlenie.

Jednak w pierwszej kolejności mają zostać uruchomione dotychczasowe stacje w niezmienionej formie. Ten proces ma się zakończyć do 20 kwietnia. Nowe stacje mają być natomiast gotowe do końca lipca, do tego czasu mają być także zmodernizowane istniejące już stacje.

Pod względem infrastruktury jest to pewne wyzwanie. Dlaczego?
– W przeciągu 3 miesięcy chcemy mieć gotową całą infrastrukturę. W tym czasie musimy zintegrować 3 systemy: nasz wewnętrzny, system płatniczy oraz system PEKA – wyjaśnia Tomasz Wojtkiewicz, prezes firmy Nextbike Polska. – Nowe rowery to także sporo informacji dla nas, ponieważ będziemy mogli dokładniej analizować to, skąd dokąd przejeżdżają rowery. Rower przy tym nie jest śledzony w trasie, choć istnieje możliwość zamontowania modułu GPS, a nawet całego komputera. Komputer bezpośrednio na rowerze ułatwia wypożyczanie i wprowadza możliwość umieszczenia rowerów wolnostojących, ale podraża cały system.

Ciekawą sprawą może być powiązanie PRM z systemem PEKA – ułatwi to wypożyczanie rowerów (wówczas wystarczy przyłożyć PEKĘ do czytnika i wziąć rower ze stojaka), ale też pozwoli rozszerzyć bazę potencjalnych użytkowników. Bardzo prawdopodobne jest to, że użytkownicy systemu PEKA będą mieli nie 20, a 30 darmowych minut na jazdę.

W połączeniu z nowymi stacjami może to wpłynąć na dalszy wzrost popularności systemu, z którego w 2014 roku, po uruchomieniu nowych stacji, skorzystało ponad 2 razy więcej osób niż przed rozbudową. Gdzie zaś znajdą się nowe punkty wypożyczania rowerów? Tego jeszcze nie wiadomo.
– Mieliśmy już rozpracowane nowe lokalizacje, zgłaszali je sami mieszkańcy, ale też różne jednostki miejskie, ważna jest też logika całego systemu – informuje Bajoński. – Pracujemy nad lokalizacjami nowych stacji od strony formalnej, w maju zaś rozpoczniemy konsultacje społeczne.

ZTM ma przygotowanych 60 potencjalnych lokalizacji, jednak jeszcze nie wiadomo, czy wszystkie zostaną poddane pod konsultacje z mieszkańcami. Docelowo jednak i tak przyda się więcej lokalizacji – dyrektor Bajoński chce bowiem, żeby w ciągu 3 następnych lat system został rozbudowany do tysiąca rowerów.