Aquanet, koziołki i 150. urodziny

Nieprzebrane szeregi… koziołków w schludnym czworoboku stanęły tuż przed południem na Starym Rynku przed ratuszem. Czyżby chciały obejrzeć popisy swoich kolegów z ratuszowej wieży w samo południe? Okazuje się, że nie. Koziołki pojawiły się tu z powodu 150. urodzin Aquanetu.

Data imprezy nie jest przypadkowa. Dokładnie 29 marca 1865 roku Rada Miejska w Poznaniu podjęła decyzję o: “zaprowadzeniu wodociągów miejskich”. Początkowe inwestycje kosztowały miasto 160 tysięcy talarów, a pierwsza stacja wodociągowa stanęła na terenie gazowni przy ul. Grobla.

Wodę otrzymały wówczas przede wszystkim posesje położone w rejonie Starego Rynku. I chociaż była to decyzja przełomowa, stawiająca Poznań w rzędzie naprawdę nowoczesnych miast, to jak się okazuje, nie wszystkim się to podobało…
– Wcześniej służące z okolicy chodziły po wodę do Bamberki, która była studnią czerpną – opowiada Dorota Wiśniewska, rzeczniczka prasowa Aquanetu. – Ponieważ czasami po tę wodę trzeba było trochę poczekać, to przy Bamberce utworzył się taki swoisty klub towarzyski okolicznej służby. Oczywiście, gdy do każdego domu doprowadzono wodę, służące przestały chodzić do Bamberki i bardzo tego żałowały. Bo klub przestał działać…

Czy 150 lat to dużo czy mało?
– Z jednej strony dużo, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę początki – wyjaśnia Dorota Wiśniewska. – Teraz dla nas to oczywiste, że wszyscy mają wodę w domach, mogą w każdej chwili się napić czy wziąć kąpiel. Ale wtedy to było wielkie wydarzenie, doprowadzenie wody do tych kilkudziesięciu domów. To był ogromny skok cywilizacyjny. Gdyby nie ta decyzja poznańskich rajców 150 lat temu nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy…

Od tamtejszych wodociągów dzisiejszy Aquanet dzieli przepaść technologiczna, jednak zadanie pozostało to samo, chociaż na znacznie większą skalę – dostarczać wody poznaniakom i mieszkańcom powiatu poznańskiego. Obchody urodzin mają o tym przypominać – że Aquanet to firma, która stale jest koło nas…

Po 150-latach latach Aquanet, czyli poznańska spółka wodociągowa dostarcza wodę i odbiera ścieki od ponad pół milionowej grupy mieszkańców Poznania i powiatu poznańskiego. Serdeczne życzenia z okazji okrągłych i bardzo szacownych urodzin złożyli Pawłowi Chudzińskiemu, prezesowi Aquanetu Maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania, i Jan Grabkowski, starosta poznański. Życzenia złożyła także… pogoda – przez całą urodzinową uroczystość lało jak z cebra – no, ale to przecież w końcu urodziny spółki zajmującej się wodą, więc jak mogłoby być inaczej…?

Przy dźwiękach skocznych melodii granych przez kapelę ludową, w asyście bambrów i bamberek oraz całego stada kucharzy z gigantycznymi sztućcami – to było nawiązanie do legendy o dwóch koziołkach, które uciekły z kuchni i trafiły na wieżę ratusza – uroczyście został odsłonięty czworobok koziołków na Starym Rynku. Koziołki są co prawda naturalnej wielkości, ale bardzo kolorowe – każdy ozdobiony w logo sponsora, czyli firmy, która dołożyła się do obchodów 150-lecia Aquanetu. Koziołki po uroczystości powędrują  do siedzib swoich sponsorów, a na razie cieszą oczy przechodniów na Starym Rynku, tych, którzy mimo ulewnego deszczu odważyli się wyjść z domu.

Był też oczywiście urodzinowy tort, także ozdobiony postaciami koziołków, którym zostali poczęstowani wszyscy obecni na uroczystości, a jak zapowiadają pracownicy miejskiej spółki, przez cały dzień na Starym Rynku będzie muzycznie, kwiatowo i bardzo smacznie.