zUAP sztukę z Zającem – Uniwersytet Artystyczny zaprosił na targi

Czego tam nie ma! Są i kolorowe torby we wszystkich możliwych rozmiarach i fasonach, jest oczywiście biżuteria, obrazy, rzeźby, wspaniałe kolorowe swetry i sukienki, a wszystko to w okazyjnych cenach. Kto szuka prezentów na zająca, a nie zajrzał do Nowej Gazowni na Targi Sztuki – ma jeszcze czas do 20!

To już druga edycja imprezy, na której studenci i absolwenci Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu prezentują i sprzedają swoje prace. Po raz pierwszy Targi Sztuki studentów Uniwersytetu Artystycznego zostały zorganizowane 6-7 grudnia 2014 roku pod hasłem “zUAP sztukę w Mikołajki” – chętnych przyszło tak wielu, że władze uczelni nie tylko pomyślały o kolejnych targach, ale też o tym, że koniecznie trzeba wynająć na targi jakieś większe pomieszczenie, bo w głównym gmachu uczelni dla wszystkich chętnych może nie wystarczyć miejsca…

Kolejne targi zaplanowano więc przed Wielkanocą i wynajęto na ten cel Nową Gazownię, co okazało się doskonałym pomysłem. Zgłosiło się ponad 50 chętnych wystawców, a tylu z pewnością nie zmieściłoby się w budynku uczelni – nie mówiąc już o kupujących.

Chętnych do zakupów nie brakowało, ale też oferta jest tak oryginalna i różnorodna, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Przy wejściu można znaleźć bawełniane torby z oryginalnymi rysunkami – to bardzo praktyczne, bo każdy, kto chciałby zrobić większe zakupy, może od razu na miejscu zaopatrzyć się w torbę na wszystkie sprawunki. Na przykład z napisem “Tytka na pyry”…

Sporo zainteresowanych przyciąga efektowna biżuteria, a także koszulki i bluzy z oryginalnymi napisami – na przykład “Gdzie ty kurde jesteś?” albo “Poproszę najtańsze piwo”, i to ręcznie malowanymi! Jest też przepiękna ceramika, misterne frywolitki, detale wystroju wnętrz, piękne dzianiny, wyroby z filcu i ręcznie malowanych tkanin.

Jest też sztuka kulinarna – jak się okazuje, studenci i absolwenci UAP nie tylko sztuką żyją – a raczej sztuką kulinarną też. Babeczki z zajączkami i kurczaczkami z marcepana ręcznie wyrabianego, smakowite tarty i torty, pasty, przekąski – z pewnością nikt zmęczony i wygłodzony z powodu zakupów nie umrze tu z głodu. Ba, są nawet dania dla wegetarian – serwuje je Magdalena Komar ze Sweet Grass. A do wyboru między innymi mufinki z czekoladą, ptasie mleczko, ciastka i apetycznie wyglądający placek oblany czekoladą. I wszystko bez odrobiny mleka!
– Czekolada jest bez mleka, z tłuszczem roślinnym, są różne metody – śmieje się pani Magda. – A ptasie mleczko jest z mlekiem kokosowym…

Pani Magda pokazuje też słoiki z pasztetem roślinnym z soczewicy – pachnie bardzo apetycznie, aż kusi, żeby złapać kawałek chrupiącego, świeżego chleba i posmarować… Na jej stoisku jest jeszcze wiele przysmaków, a kolejne na następnych. Na pewno zakupami w Nowej Gazowni można się zmęczyć, ale wyjść z nich głodnym – nie ma mowy!

Targi trwają tylko jeden dzień, 28 marca do godziny 20. Kto więc marzy o oryginalnym prezencie na zająca – koniecznie musi się tam wybrać!