Akademicy z Białej Podlaskiej kolejnym rywalem MKS

Ekipa dowodzona przez Sławomira Bodasińskiego jest beniaminkiem na zapleczu Superligi i mówiąc kolokwialnie płaci frycowe. Na pięć meczów przed końcem rozgrywek AZS AWF ma na swoim koncie zaledwie pięć punktów i tylko teoretyczne szanse na uniknięcie powrotu do drugiej ligi. Ostatnie miejsce w tabeli wcale jednak nie oznacza, że akademicy są łatwym dostarczycielem punktów. Najlepiej przekonały się o tym drużyny z Leszna i Elbląga, które wracały ze wschodniej części Polski na tarczy.

W poznańskim obozie po ostatnich zwycięstwach mimo trudnej sytuacji panuje umiarkowany optymizm. Zawodnicy ze stolicy Wielkopolski wygrali cztery z pięciu rozegranych ostatnio spotkań i pokazują, że się nie poddali w walce o utrzymanie w pierwszej lidze.

– “W sobotę musimy postawić kolejny krok w kierunku wyznaczonego celu, jakim jest uniknięcie barażu. Zostało już tylko  5 kolejek  więc zadanie to staje się coraz trudniejsze. Mimo to nie możemy załamywać rąk, wręcz przeciwnie, każde wygrane spotkanie zwiększa nasze szanse. Musimy wywierać presję na przeciwnikach i skupić się na sobie. Miejmy nadzieje że to przyniesie oczekiwany rezultat. Beniaminem z Białej Podlaskiej może nie imponuje ilością zdobytych punktów ale proszę mi wierzyć to bardzo waleczną drużyna, która jest szczególnie groźna we własnej hali. Jednak tym razem będą musieli przebyć długą drogę do Poznania, co musi się odbić na ich dyspozycji. My patrzymy tylko na siebie, pełni determinacji i skoncentrowani wyjdziemy na parkiet po 2 punkty.”- mówi kapitan czerwono-czarnych Jakub Pochopień.

W sobotnim meczu nie wystąpi najprawdopodobniej Bartosz Przedpełski, którego z gry wyeliminują problemy osobiste. Pozostali zawodnicy są zdrowi i deklarują walkę o wygrana od pierwszej minuty meczu.

Początek spotkania w sobotę 28 marca o godzinie 18.00 w sali sportowej Gimnazjum nr 54 w Poznaniu.