27 lutego br. kryminalni oraz dzielnicowi z Komisariatu Policji Poznań Wilda zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwo metodą „na policjanta”. Jak ustalili funkcjonariusze do 66-latka zadzwonił mężczyzna, który podał się za jego syna. Twierdził, że miał wypadek i pilnie potrzebuje 18 tysięcy euro.
Pokrzywdzony mimo podejrzeń, że rozmawia z oszustem, kontynuował rozmowę. Powiedział, że może mu dać 40 tysięcy złotych. W trakcie rozmowy z pokrzywdzonym oszust podał telefon fałszywemu policjantowi. Ten potwierdził, że do wypadku doszło i wskazał miejsce, w którym miałoby dojść do przekazania gotówki. Pieniądze miały być potrzebne na zwolnienie „syna” z aresztu.
Pech przestępców polegał na tym, że syn starszego pana, którego usiłowali naciągnąć oszuści, mieszka w tym samym budynku. Po zakończeniu rozmowy 66-latek skontaktował się z synem. Okazało się, że… do żadnego wypadku nie doszło. Mężczyźni o wszystkim poinformowali Policję.
Na miejscu przekazania gotówki na oszusta czekali już mundurowi, którzy zatrzymali oszusta w chwili wręczania koperty.
Podejrzanym okazał się poznaniak, który wcześniej nie był notowany w policyjnych kartotekach. Mężczyzna usłyszał już zarzut usiłowania oszustwa, za co grozi mu teraz do 8 lat więzienia.