Muzeum Sienkiewicza otwarte na nowo [FILM]

Już niedługo po 3-letniej przerwie będzie można na nowo zobaczyć zbiory Muzeum Literackiego Henryka Sienkiewicza. W narożnej kamienicy Starego Rynku znajdziecie tam nie tylko przeróżne wydania dzieł Sienkiewicza, ale również zobaczycie materiały multimedialne będące uzupełnieniem do wystawy. A nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że Sienkiewicz wielkim pisarzem był.

Muzeum zostało otwarte w 1978 roku z inicjatywy znanego poznańskiego bibliofila – Ignacego Mosia. W tym celu jeszcze w 1977 rozpoczęto adaptację XVI wiecznej kamienicy, w której niegdyś zamieszkiwał słynny architekt – Jan Babtysta Quadro. Przez wiele lat kolekcja powiększała się, a ograniczony metraż doskwierał pracownikom i zwiedzającym coraz bardziej.

W 2007 podjęto wstępną decyzję o przebudowie muzeum. Zaadaptowano piwnicę, którą należało obniżyć, by można było z niej korzystać, przygotowano też zaplecze magazynowe, którego do tej pory brakowało. Dzięki rozbudowie można było wstawić podświetlane, nowoczesne gabloty na których swoje miejsce znalazły rękopisy. Do tej pory nie mogły być wystawione, bo w zwykłych gablotach bardzo szybko uległyby zniszczeniu.

Zdecydowano się również na multimedialność – pojawiły się monitory oraz nowoczesny sprzęt komputerowy, który umożliwi korzystanie z ekspozycji również osobom niedowidzącym oraz niewidomym. Na ekranach będzie można oglądać fragmenty adaptacji filmowych powieści Sienkiewicza.

Przez pół roku w muzeum będzie można zobaczyć również prawdziwą rzadkość – Nobla, którego Sienkiewicz otrzymał za „Quo Vadis”, chociaż tak naprawdę jest to kopia wystawiona przez Akademię Szwedzką, która przyznaje nagrody w dziedzinie literatury. Oryginalny medal zaginął – według rodziny przepadł podczas Powstania Warszawskiego.
– Rodzina Sienkiewicza wystosowała prośbę o reprint oryginału – tłumaczyła Anna Surzyńska-Błaszak, kierownik Muzeum Literackiego Henryka Sienkiewicza.

Przebudowa kosztowała 3 550 tysięcy złotych, z czego 2 350 tysięcy to tak zwane koszty kwalifikowane, czyli planowane. 69% z nich finansowała Unia Europejska.
– Ale musi się dziać, bo w zamian za dotację musieliśmy dać coś w zamian. Obiecaliśmy zwiększenie frekwencji o 30% – tłumaczyła Anna Surzyńska-Błaszak. – Wbrew temu, co się mówi, że Sienkiewicz jest niemodny, wiele szkół pyta, kiedy będą mogły przyjść na wycieczkę.

Choć otwarcie już niedługo, część elementów czeka jeszcze na montaż. Gdzieniegdzie widać jeszcze ślady przeprowadzanego remontu, a gabloty nie są jeszcze całkowicie wypełnione. Miejmy jednak nadzieję, ze już za tydzień wszystko będzie dopięte na ostatni guzik.