Wielkie malowanie – dla Dziecka w Centrum

W pokojach jeszcze panuje ogromny bałagan, a wszystkie rzeczy znajdują się w kartonach i pudłach – ale ściany już nabierają barw, drzwi już lśnią bielą. Jeszcze kilka dni, a fundacja Dziecko w Centrum dzięki pomocy IKEA będzie mogła przyjąć swoich podopiecznych w pięknej, wyremontowanej siedzibie przy Zeylanda 9/3.

Wszystko zaczęło się od tego, że fundacja Dziecko w Centrum potrzebowała nowej siedziby.
– Jako fundacja działamy od 2088 roku – opowiada Marzena Affeldt, wiceprezes fundacji. – I z każdym dniem pojawia się coraz więcej pomysłów projektów i akcji, w których bierzemy udział. Nasza siedziba na osiedlu Batorego przestała wystarczać, potrzebowaliśmy większej i takiej, która byłaby miejscem dostępnym dla naszych podopiecznych także spoza Poznania.

Bo fundację “Dziecko w Centrum” tworzy grupa psychologów i pedagogów, którzy od wielu lat zajmują się pracą z dziećmi i opiekunami (rodzicami, rodzicami zastępczymi, wychowawcami, innymi specjalistami na różnym poziomie – od domów dziecka poczynając poprzez pogotowie opiekuńcze po spotkania dzieci oddanych do rodzin zastępczych z rodzicami biologicznymi. Do tego potrzebna jest przestrzeń.

Znalezienie nowej siedziby nie było tak trudne, ale już jej wyposażenie, przy ograniczonych środkach finansowych fundacji – już tak.
– Tu było zupełnie pusto, gdy przyszliśmy – pani Marzena pokazuje sporą przestrzeń, bo 106 metrów kwadratowych. – Każdy oczywiście coś przyniósł czy przywiózł, ale to było za mało.

I wtedy pani Marzena postanowiła zwrócić się o pomoc do IKEA. A firma się zgodziła – i tak powstał projekt nie przekazania kilku drobiazgów, o które nieśmiało poprosiła pani prezes w imieniu fundacji, ale kompleksowego remontu…
– Pani Marzena skontaktowała się z nami w sprawie wyposażenia pokoju dla dzieci, to był drobiazg – wspomina Katarzyna Dutkiewicz z IKEA. – A my raz w roku pomagamy wybranej organizacji pozarządowej. Pani Marzena tak nas ujęła skromnością i szczerością, że w tym roku wybraliśmy właśnie fundację Dziecko w Centrum.

IKEA uważa, że jak już pomagać, to z rozmachem. Nie skończyło się więc na meblach dla dzieci, ale na kompleksowym planie remontu wnętrza – i dopiero wstawienia nowych mebli. Przedstawiciele IKEA wspólnie z pracownikami fundacji opracowali projekt, a później grafik pracy. Bo okazało się, że chętnych do pomocy jest tak wielu, że trzeba ich podzielić na zmiany, żeby każdy mógł coś robić…

– Na jednej zmianie pracuje od 6 do 12 osób – wyjaśnia Katarzyna Dutkiewicz. – To nasi pracownicy, którzy tu przychodzą jako wolontariusze, są też pracownicy urzędu miasta, z wydziału koordynującego współpracę organizacji pozarządowych.
– Przychodzą także pomóc działacze innych organizacji pozarządowych, co bardzo nas cieszy, taka współpraca w środowisku – dodaje pani Marzena.

A dzięki tylu pomocnikom – zgłosiło się ponad 40 osób! – siedziba fundacji szybko zmienia się na lepsze.
– Tu mamy pokój z ze ścianami w dwóch kolorach: ciepłym beżu i granacie, to będzie taki pokój do wyciszenia – wyjaśnia Arkadiusz Stępień z IKEA. – Znajdą się tu tylko stoliki i fotele.

Kolejny pokój ma diametralnie inny klimat: ściany są już częściowo pomalowane na ciepły, zielony kolor, stoi tu też czerwona, skórzana sofa. Jedna ze ścian jest czarna, pomalowana farbą do tablic – dzieci będą mogły na niej pisać i malować, co im się żywnie podoba, a później bez problemu będzie można taką ścianę umyć.
– Sofa jest skórzana, ponieważ taką będzie znacznie łatwiej utrzymać w czystości – wyjaśnia Arkadiusz Stępień. – Proszę nie zapominać, że to będzie pokój, w którym dzieci będą się bawić…

trzeci pokój to pokój konferencyjny. Na dużej ścianie znajdzie się miejsce na logo fundacji, będą też stoły i krzesła, które będzie można dowolnie zestawiać, w zależności od potrzeb. Ściany będą tu szare i białe, ale wcale nie po to, by pomieszczeniu nadać zimny, sterylny charakter.
– Będą tu tkaniny, które ocieplą wnętrze – obiecuje Arkadiusz Stępień.

Prace remontowe trwają także w korytarzu i łazience, udało się też wygospodarować dodatkowe pomieszczenie gospodarcze z umywalką. Jedna ze ścian w korytarzu-poczekalni jest już pomalowana na piękny pomarańczowy kolor, który dodaje jej ciepła – żeby tym, którzy będą musieli tu chwilę poczekać, było miło tu posiedzieć. Na swoją kolej czekają podłogi, które w kilku pomieszczeniach zostaną pokryte nową wykładziną, a IKEA zapowiada, że to nie koniec pomocy.
– My zawsze otaczamy wybraną organizację pomocą nie tylko jednorazowo, ale przez cały rok – wyjaśnia Katarzyna Dutkiewicz. – Gdyby więc jeszcze coś było potrzebne w siedzibie fundacji, to pomożemy!

Oficjalne otwarcie nowej siedziby fundacji Dziecko w Centrum zaplanowano na 8 kwietnia.