Przede wszystkim życzymy Panu Prezydentowi tego, by urząd pracował tak doskonale, by poznaniacy nie przychodzili na skargę, a wyłącznie z pochwałami. Na wypadek gdyby jednak mieli jakieś zastrzeżenia, to żeby podczas wnoszenia ich występowali w… krawatach. Jako że “klient w krawacie jest mniej awanturujący się”.
Życzymy Panu Prezydentowi także jeszcze większej satysfakcji z niezwykle oryginalnych, autorskich i eksperymentalnych rozwiązań Zarządu Dróg Miejskich w dziedzinie organizacji ruchu w mieście. Wiemy, że to dowód dbałości o poznaniaków. Nic tak nie rozwija kreatywności i szybkości reakcji poznańskich kierowców, pieszych i rowerzystów, zwłaszcza na moście Teatralnym i zwłaszcza jak działają tam światła.
Życzymy Panu Prezydentowi owocnej i ciepłej współpracy z radą miasta, a nie tylko okazjonalnych wyrazów współczucia z powodu nadmiernej popularności w internecie, które składa radny Michał Grześ.
A na koniec życzymy Panu Prezydentowi, żeby wszyscy deweloperzy, którzy skarżą miasto o odszkodowania za budowy blokowisk, których nie mogą zrealizować, przegrali sprawy w sądach, a każda złotówka z budżetu miasta, która zostałaby wydana nie dla dobra mieszkańców, wracała do budżetu. najlepiej natychmiast i najlepiej stokrotnie. Co byśmy wówczas zrobili z taką masą pieniędzy – to zupełnie inna sprawa. Ale poznaniacy zawsze słynęli z zaradności…
Sto lat, Panie Prezydencie!