Łukasz Grass i jego „Trzy mądre małpy”

Kiedy łapie cię zadyszka po wejściu na drugie piętro, a waga pokazuje trzy cyfry, możesz albo zaakceptować siebie, albo… wziąć się do roboty. Kiedy zawodowo jesteś na skraju wypalenia i przestajesz widzieć sens w tym, co robisz, możesz albo zaakceptować ten fakt, albo… wziąć się do roboty.

Łukasz Grass w obu przypadkach wybrał to drugie rozwiązanie. Źródłem pozytywnych zmian był dla niego triathlon. „Trzy mądre małpy” nie są jednak ani poradnikiem, ani opisem drogi „od zera do bohatera”. To bardzo intymny notatnik męża, ojca, dziennikarza i zawodnika. Po tej lekturze nabiera się ochoty, żeby wyłączyć telewizor, włożyć na nogi sportowe buty i iść pobiegać. A potem z nową energią można zacząć realizować swoje marzenia.

Napisanie debiutanckiej książki „Trzy mądre małpy” wynikało z Twojej potrzeby podzielenia się z innymi swoją pasją, czy raczej było czynnikiem płynącym z zewnątrz?

I tak, i tak. Wiele osób czytając mojego bloga lub artykuły, które pisałem do gazet namawiało mnie na spisanie swoich przemyśleń. Książka jest bardzo osobista. To swoisty pamiętnik, w którym znalazły się również zapiski sprzed kilkunastu lat. Opowiadam w nim nie tylko o sporcie, ale także o pracy zawodowej- dziennikarstwie, z którym jestem związany od prawie czternastu lat. Impulsem do napisania książki był mój powrót do czynnego sportu, z którym na kilka lat się rozstałem, ale także dynamiczny rozwój triathlonu w Polsce, w którym po raz pierwszy wystartowałem w 2009 roku. Kilka osób przekonało mnie, że powinienem opisać swoje doświadczenia, spróbować odpowiedzieć na pytanie dlaczego sport jest tak ważny w moim życiu i dlaczego uważam, że powinien być nieodłącznym elementem dnia innych ludzi. Nie ukrywam, że miałem wiele obaw związanych z tym, jak książka zostanie przyjęta. Jest to bowiem bardzo intymny notatnik, w którym dzielę się z czytelnikiem prywatnymi sprawami, ale jeśli książka miała być wiarygodna, musiała być szczera. Są w niej zapisane – niemal jeden do jednego – moje przemyślenia na temat pracy, rodziny i treningów.

Książka skierowana jest głównie – a może przede wszystkim – do amatorów różnych dyscyplin sportowych, czy może ma inny cel…?

Ta książka nie jest napisana z myślą o konkretnej grupie sportowców, bo to nie jest książka wyłącznie dla sportowców. Bardzo zależy mi na tym, aby trafiła ona w ręce tych, którzy ze sportem mają dziś niewiele wspólnego lub dopiero zaczynają. Pytanie o cel napisania książki jest zawsze trudnym pytaniem – takim z gatunku: „Po co się chodzi po górach?” Ta książka odsłania część mnie i ufam, że moje doświadczenia mogą być inspirujące dla innych. Poza tym, słowo pisane jest tym sposobem komunikacji z odbiorcą, który cenię najbardziej (mimo wielu lat przepracowanych w radiu i telewizji). Zdecydowanie lepiej przekazuję myśli przelewając je na papier, niż wypowiadając w mediach elektronicznych. Tak jak napisałem w jednym z artykułów na Akademii Triathlonu: „Lubię pisać. Słowa na papierze mają zupełnie inną siłę, tak jakby czarny kolor czcionki na białym papierze nadawał słowu jakiś dodatkowy ładunek poza tym, co ono samo oznacza. Przelewanie myśli na papier jest jednak o wiele trudniejsze niż wypowiadanie ich głośno, postępujemy dwa razy ostrożniej pisząc niż mówiąc. Sens tego, co chcemy przekazać, funkcjonuje niejako w potrójnym obiegu – najpierw dociera do nas wtedy, gdy o czymś pomyślimy, a później, gdy przelewamy myśli na papier, aby na końcu mieć możliwość wielokrotnego powrotu do tego, co było dla nas ważne, wzruszyło, zaciekawiło i zbulwersowało”. Kiedyś pisałem do szuflady, ale pomyślałem, że być może nadszedł czas podzielić się swoimi przemyśleniami. O tym, czy było warto, zadecydują czytelnicy.

– Książka ta wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Jest to bowiem piękna historia o odwadze i o tym, jak można zmienić swoje życie na lepsze – powiedział  prof. dr hab. med. Jerzy Smorawiński, rektor Akademii Wychowania Fizycznego im. Eugeniusza Piaseckiego w Poznaniu

Łukasz Grass – dziennikarz radiowy i telewizyjny. Szef informacji radia TOK FM. W latach 2005-2011 prowadzący programy: Polska i świat, Magazyn 24 godziny oraz serwisy informacyjne na antenie TVN24. Od 2008 roku amatorsko uprawia triathlon i biegi długie. Brał udział w mistrzostwach Polski na dystansach olimpijskim i długim oraz w zawodach Ironman w Roth. Współzałożyciel i redaktor naczelny portalu Akademia Triathlonu.

Wydawca: Wydawnictwa Sportowe i Naukowe