Dom pod Poznaniem? Może być kłopot z dojazdem…

Pani Anna wyprowadziła się do Kamionek – i większość tygodnia spędza z mężem na planowaniu, jak dojechać i wrócić z Poznania mając do dyspozycji jeden samochód. Jeśli zamierzasz wyprowadzić się poza miasto, ale pracować w Poznaniu – lepiej sprawdź, jakie masz możliwości dojazdu do domu poza własnym samochodem…

Pani Anna wymarzyła sobie dom na skraju lasu, zapach trawy wieczorem i spotkania z przyjaciółmi na grillu we własnym ogrodzie.
– Gdy zobaczyłam tę działkę, byłam zachwycona – wspomina. – Tuż obok jest las, niedaleko łęgi nad Wartą, bardzo malownicze. Wprawdzie do Poznania jest kawałek, bo 20 km, ale ja pracuję zdalnie w domu, więc jeździłby tylko mąż i przy okazji zawoziłby nasze córki do szkoły. Same zalety!

Niestety, w praktyce okazało się, że to tak różowo nie wygląda. Bo pani Anna od czasu do czasu musi jednak pojawić się w swojej firmie, niekoniecznie w godzinach, w jakich jej mąż wybiera się do Poznania. W dodatku mąż często wyjeżdża służbowo zabierając samochód – i wtedy panie są skazane na podmiejską komunikację.

– Z naszej części Kamionek mamy tylko autobus 527, a on jeździ raz na godzinę czy dwie – mówi pani Anna. – Jak maż wyjeżdża, to wszystkie więc chodzimy z rozkładami jazdy w kieszeniach, no i pilnujemy się zwłaszcza wieczorem, bo jak przegapimy ostatni, to nie mamy jak wrócić do domu…

Wieczorne rozrywki typu kino czy spotkanie z przyjaciółmi nie wchodzą w grę bez samochodu. Ale nawet gdy on jest, to rodzina musi się umawiać, kto się dzisiaj bawi, a kto jest kierowcą. Wieczorne spotkania rodzinne przy kominku, o których pani Anna tak marzyła, zamieniły się w nerwowe planowanie odjazdów i przyjazdów na cały tydzień i wykłócanie o to, kto kogo ma odebrać z imprezy w weekend.

– O spotkaniach przy grillu już zapomniałam – mówi smutno pani Anna. –  Znajomi, jak wpadają, to na godzinkę, dwie, bo oni mają daleko do domu…

Pani Anna chętnie kupiłaby drugi samochód, to ułatwiłoby życie całej rodzinie, no i w każdej chwili mogłaby pojechać sobie na plotki z koleżankami czy na zakupy nie upewniając się, czy mąż będzie mógł ją odebrać z powrotem czy nie. Ale wszystkie oszczędności poszły na budowę domu, a z bieżących dochodów nie stać ich na kupno i utrzymanie drugiego samochodu.
– Jedyną naszą nadzieją jest to, że poprowadzą do nas drugą linię autobusową – mówi. – Budują tu u nas w okolicy duże centrum handlowe i do niego ma jeździć drugi autobus.

Z takimi problemami, jak pani Anna, boryka się większość poznaniaków, którzy urzeczeni pięknym krajobrazem i urokiem prawdziwej wsi kupili domy lub mieszkania daleko od Poznania nie zastanawiając się nad tym, jak dojadą do pracy i szkoły w Poznaniu. Tymczasem odległość nowego domu od miasta i to, jak można do niego dojechać, to podstawowe sprawy, na które powinni zwrócić uwagę.

Paweł Nowicki zdecydował się na kupno domu w Luboniu. też ma tylko jeden samochód, ale w przeciwieństwie do pani Anny nie ma kłopotów z dojazdem.

– Zadecydowało przede wszystkim to, że tu domy są znacznie tańsze niż w Poznaniu, a okolica piękna – mówi. – Jednak mamy prawie pod domem przystanek trzech autobusów, które dojeżdżają do pętli na Dębcu i jeden, który jedzie na Górczyn. Bez problemu nawet bez samochodu mogę dojechać do Poznania. Sprawdziłem to, gdy popsuł mi się samochód i całą rodziną musieliśmy korzystać z miejskiej komunikacji przez miesiąc. Teraz wygląda to tak, że w czasie roku szkolnego jedziemy wszyscy do miasta o tej samej porze, ale wracamy już miejską komunikacją jak komu pasuje. Chyba że umawiamy się z żoną na większe zakupy, ale te też robimy w Luboniu, bo bliżej domu.

Z ankiety przeprowadzonej przez analityków Metrohouse wynika, że kupując dom zwracają uwagę na jak najkrótszy dojazd do pracy. Coraz częściej jednak nie jest istotna odległość, ale bezpośredni czas dojazdu.

A ten, dzięki temu, że poznańska aglomeracja coraz lepiej się rozwija, znacznie się skrócił. Przykładowo, podpoznańska Dąbrówka, której odległość od centrum Poznania wynosi 13 km jest jedną z najlepiej skomunikowanych podpoznańskich miejscowości.  Dojazd do centrum Poznania z Dąbrówki, dzięki nowej drodze S11 oraz dwujezdniowej Bukowskiej zajmuje średnio pół godziny. To mniej niż przejazd z Grunwaldu na Rataje. Jeszcze szybciej można dojechać z osiedli budowanych w podpoznańskich Komornikach, bo tu bezpośrednią komunikację umożliwia wyremontowana Głogowska. Teraz co prawda, gdy rozpoczął się remont wiaduktu na Górczynie, dojazd się pogorszy, jednak po jego zakończeniu na dojazd z Komornik do Poznania wystarczy kwadrans.

Kto chce mieć kilka autobusów do wyboru, powinien się zdecydować na Swarzędz lub Luboń – tam połączenia są najlepsze.

Wiele osiedli powstających wokół Poznania dba od razu o komunikację z miastem budując drogi – jak osiedle Rozalin nad jeziorem Lusowskim – lub o umieszczenie dodatkowych przystanków miejskiej lub podmiejskiej komunikacji na terenie osiedla, jak w Przeźmierowie.

Jednak nawet kilka kilometrów od granic miasta, gdzie nie kursuje już miejska komunikacja, może się stać problemem, gdy ma się dzieci, które trzeba zawieźć do różnych szkół, dwoje rodziców, którzy jadą do pracy w różnych dzielnicach – i tylko jeden samochód do dyspozycji. Eksperci radzą, by kupując do m pod Poznaniem brać to pod uwagę.