Naramowice są położone na północy Poznania: od zachodu graniczą z lasem Żurawiniec, od wschodu z doliną Warty, w tym miejscu wyjątkowo piękną i malowniczą, na południu łączy się z Winogradami oraz z osiedlami Wilczy Młyn i Władysława Łokietka, a na północy – z równie malowniczym Umultowem i Różanym Potokiem.
Pierwsze wzmianki o miejscowości, wówczas wsi, pochodzą z 1366 roku, a w XVIII wieku kronikarze pisali już o Naramowicach jako dużej wsi z dworem (przez wiele lat właścicielami Naramowic byli Naramowcy, później Moraczewscy), dwoma młynami, karczmą i kuźnią. W XIX wieku w skład Naramowic wchodziły tereny osad Wilczy Młyn, Różany Młyn i Naramowice Olędry – ta ostatnia osada już dziś nie istnieje.
Po drugiej wojnie światowej Naramowice stanowiły ogrodnicze i rolnicze zaplecze Poznania – tu działało Państwowe Gospodarstwo Ogrodnicze Naramowice, z których warzywa czy owoce, a także przetwory, cieszyły się ogromnym powodzenie wśród poznaniaków i uznawane były za najlepsze. Równie dobrą opinie miało masło “naramowickie”, które jeszcze w latach 80. można było kupić w poznańskich sklepach. Niestety, po dworze nie pozostał już ślad, zachowały się natomiast całkiem nieźle budynki gospodarskie i domy robotników rolnych w starej części dzielnicy. O rolniczej przeszłości świadczy też kapliczka u zbiegu ulic Naramowickiej i Bolka. Podobno pod nią co roku rolnicy zanosili modły o dobrą pogodę i dobre zbiory…
Obecne Naramowice w niczym nie przypominają tych sprzed wojny, a nawet tych z lat 60. czy 70. Przez ostatnich kilkanaście lat to ulubiona dzielnica deweloperów, którzy skrzętnie zabudowują wszystkie możliwe działki w dzielnicy. To przyczyna większości kłopotów mieszkańców tej dzielnicy: Naramowicka codziennie stoi w korkach, bo to jedyna, stanowczo za wąska, droga dojazdowa do centrum Poznania. Od lat mówi się i o budowie Nowej Naramowickiej, i szybkim tramwaju do tej dzielnicy, co z pewnością pomogłoby rozładować wszechobecne korki – jednak, jak dotąd, na mówieniu się kończy. Obecnie, poza samochodami, jedyna komunikację z Naramowicami zapewniają autobusy miejskie, które oczywiście też, tak samo jak i samochody, stoją w korkach.
O tym będą podczas sesji mówić też osiedlowi radni, którzy zamierzają przy tak uroczystej okazji przypomnieć tekst rozporządzenia ówczesnego prezydenta miasta, które towarzyszyło decyzji przyłączenia Naramowic do Poznania, a także wystąpić z apelem do mieszkańców dzielnicy. Mieszkańcy Naramowic wytrwale walczą o poprawę warunków w swojej dzielnicy, od tramwaju począwszy od placów zabaw, domu kultury na przedszkolu i nowej szkole skończywszy. 90 rocznica przyłączenia Naramowic do Poznania to dobra okazja, by przypomnieć, że jak dotąd Naramowice niewiele, poza deweloperskimi osiedlami, miały zyskĻów z przyłączenia do potężnego sąsiada…