Naramowice istnieją już 90 lat… w granicach Poznania

Dokładnie 90 lat temu została podjęta decyzja, by podpoznańską wieś Naramowice przyłączyć do Poznania. Naramowiccy radni zamierzają uczcić rocznicę przyłączenia uroczystą sesją rady osiedla.

Naramowice są położone na północy Poznania: od zachodu graniczą z lasem Żurawiniec, od wschodu z doliną Warty, w tym miejscu wyjątkowo piękną i malowniczą, na południu łączy się z Winogradami oraz z osiedlami Wilczy Młyn i Władysława Łokietka, a na północy – z równie malowniczym Umultowem i Różanym Potokiem.

Pierwsze wzmianki o miejscowości, wówczas wsi, pochodzą z 1366 roku, a w XVIII wieku kronikarze pisali już o Naramowicach jako dużej wsi z dworem (przez wiele lat właścicielami Naramowic byli Naramowcy, później Moraczewscy), dwoma młynami, karczmą i kuźnią. W XIX wieku w skład Naramowic wchodziły tereny osad Wilczy Młyn, Różany Młyn i Naramowice Olędry – ta ostatnia osada już dziś nie istnieje.

Po drugiej wojnie światowej Naramowice stanowiły ogrodnicze i rolnicze zaplecze Poznania – tu działało Państwowe Gospodarstwo Ogrodnicze Naramowice, z których warzywa czy owoce, a także przetwory, cieszyły się ogromnym powodzenie wśród poznaniaków i uznawane były za najlepsze. Równie dobrą opinie miało masło “naramowickie”, które jeszcze w latach 80. można było kupić w poznańskich sklepach.  Niestety, po dworze nie pozostał już ślad, zachowały się natomiast całkiem nieźle budynki gospodarskie i domy robotników rolnych w starej części dzielnicy. O rolniczej przeszłości świadczy też kapliczka u zbiegu ulic Naramowickiej i Bolka. Podobno pod nią co roku rolnicy zanosili modły o dobrą pogodę i dobre zbiory…

Obecne Naramowice w niczym nie przypominają tych sprzed wojny, a nawet tych z lat 60. czy 70. Przez ostatnich kilkanaście lat to ulubiona dzielnica deweloperów, którzy skrzętnie zabudowują wszystkie możliwe działki w dzielnicy. To przyczyna większości kłopotów mieszkańców tej dzielnicy: Naramowicka codziennie stoi w korkach, bo to jedyna, stanowczo za wąska, droga dojazdowa do centrum Poznania. Od lat mówi się i o budowie Nowej Naramowickiej, i szybkim tramwaju do tej dzielnicy, co z pewnością pomogłoby rozładować wszechobecne korki – jednak, jak dotąd, na mówieniu się kończy. Obecnie, poza samochodami, jedyna komunikację z Naramowicami zapewniają autobusy miejskie, które oczywiście też, tak samo jak i samochody, stoją w korkach.

O tym będą podczas sesji mówić też osiedlowi radni, którzy zamierzają przy tak uroczystej okazji przypomnieć tekst rozporządzenia ówczesnego prezydenta miasta, które towarzyszyło decyzji przyłączenia Naramowic do Poznania, a także wystąpić z apelem do mieszkańców dzielnicy. Mieszkańcy Naramowic wytrwale walczą o poprawę warunków w swojej dzielnicy, od tramwaju począwszy od placów zabaw, domu kultury na przedszkolu i nowej szkole skończywszy. 90 rocznica przyłączenia Naramowic do Poznania to dobra okazja, by przypomnieć, że jak dotąd Naramowice niewiele, poza deweloperskimi osiedlami, miały zyskĻów z przyłączenia do potężnego sąsiada…